O pierwszym nadkomisarzu Żydowskiej Służby Porządkowej. ,,Mógł zginąć tak, by imię jego było ze czcią wymawiane. Nie dorósł do tego. I dlatego zginął jak Judasz”
Obwieszczenia były początkowo podpisywane przez władzę gminną, wkrótce jednak zaszczyt mordowania swojego narodu przypadł w udziale całkowicie służbie porządkowej. Naczelnym katem zaś mianowano pułkownika Szeryńskiego. Muszę, niestety, uwiecznić nazwisko tego...