Uchodźcy mogą mieć problemy z… wypowiedzeniem słowa „uchodźca”. Trzeba to zmienić i to szybko, skoro imigranci nie mają innych problemów. Do tego pomysłu z aprobatą odniósł się nawet profesor Jan Miodek.
Na pomysł zastąpienia słowa „uchodźca” innym wyrazem wpadła Jana Shostak. Studentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych zaproponowała nawet zamiennik. Imigrantów chciałaby nazywać „nowacy”
Czemu akurat tak? To efekt konsultacji z językoznawcami, pisarzami i… podobno z uchodźcami. Studentka Jana Shostak twierdzi, że nowe określenie imigrantów związane jest z etymologią nazwiska Nowak. Kiedyś po prostu nazywano tak przybysza. Stąd teraz pomysł z „nowakami”.
Podczas konsultacji w mieszkaniu studentki padła też inna propozycja. Uchodźcy z Konga, Nigerii i Syrii chcieli, by określać ich „imiegaux”. To słowo miało być zlepkiem ze słów „imigrant” i francuskiego „egalite”, czyli równości. Jana Shostak uznała jednak, że musi być po polsku. W późniejszych rozmowach z prof. Miodkiem dowiedziała się jeszcze, że lepiej użyć formy „nowacy”, bo określenie „nowaki” jest negatywnie nacechowane, podobnie jak słowo „Polaki”.
(8035)