Polak mieszkający w Manchesterze skomentował zamach, do którego doszło 22 maja po koncercie Ariany Grande. Nie ukrywał emocji, obserwując nie tylko, co się wydarzyło, ale jak zareagowała ludność.
Polak nie mógł powstrzymać emocji, bo Brytyjczycy jego zdaniem są sterroryzowani – wypisują kredą, zamiast stawić czoła wyzwaniu. Nie szczędził także mocnych słów samemu zamachowcy, który uderzył w dzieci, a także politykom, którzy chcą zmusić Polskę do otwarcia granic.
Zamach w Manchesterze:obudźcie się
Polak mieszkający w Manchesterze o sytuacji po ataku i reakcji lokalnej ludności.
(w komentarzu całość) pic.twitter.com/d6aoelV4ay— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 25 maja 2017
Inny z Polaków mieszkających w Manchesterze mówił o absurdalnej cenzurze mediów oraz wszechogarniającej poprawności politycznej, która zabrania nazywać rzeczy po imieniu.
(106848)
Ci terroryści bronią się tak samo jak Polacy bronili się przed Nazistami. To jest sposób walki przed dużo potezniejszym najezdzca. Właśnie terroryzmem się broni. O ile się nie mylę to Polskie wojsko też tam było czy jest. Mieczem wjujesz i od miecza giniesz.
Witam, mieszkam w Paryżu, tu robią to samo „my mamy kwiaty, my mamy świece, my się nie boimy”
To jest dla nas Polaków conajmiej dziwne !!
Nie lubię PIS-U, ale dzięki niemu tak naprawdę w Polsce nie ma JESZCZE uchodźców i brawo za to Jarkowi!!