Władze Alfortville już chyba zmieniły zdanie w sprawie przyjmowania imigrantów. Wystarczyło, że tłum uchodźców pojawił się pod ratuszem.
Urzędnicy Alfortville nie widzieli żadnych przeszkód, by przyjąć do swojego miasta uchodźców. Nie spodziewali się, że przybysze tak szybko zmienią oblicze liczącego niespełna 40 tysięcy mieszkańców spokojnego miasteczka leżącego nad Sekwaną.
Gdy około 200 nielegalnych imigrantów z Afryki zaczęło okupowanie miejskiego ratusza, rajcom Alfortville musiały zrzednąć miny. Do rozgonienia domagających się zmian w prawie imigracyjnym Francji i prawa pobytu uchodźców została wezwana policja.
Funkcjonariusz po pojawieniu się na miejscu szybko sięgnęli po gaz łzawiący, by opanować sytuację i zapewnić sobie dostęp do budynku ratusza. Rannych zostało 14 osób.
Sytuacja, do której doszło w Alfortville to kolejny przykład, gdy imigranci szybko po trafieniu do Europy, domagają się wielkich praw i starają się to wymusić agresją nawet wobec życzliwych im osób.
W Austrii uchodźcy przeszkadzały jasełka. Postanowił nawrócić występujące dzieci na islam… [WIDEO]
(5228)