Kayah zrezygnowała z występu w Opolu. Tymczasem warto przypomnieć, że nie odmówiła ma propozycję zaśpiewania na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Opowiada o tym w wywiadzie w 1988 r., w którym mówi z lekceważeniem o Jarocinie, gdzie zbierała się młodzież, kontestująca PRL-owską rzeczywistość.
W opublikowanym przez dziennikarza Do Rzeczy Marcina Makowskiego archiwalnym wywiadzie Kayah Szczot mówi, że nie miała wątpliwości, że do Jarocina nie pojedzie.
– Nigdy bym nie chciała wystąpić w Jarocinie i nigdy nie będę chciała. Mnie nie interesuje to miejsce, przerażają warunki, przeraża publiczność. Zresztą myślę, że z wzajemnością, bowiem nie sądzę, żeby jarocińska publiczność zainteresowała się nasza muzyka
– mówiła w poniższym wywiadzie:
Przed występem na festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze trochę się buntowała, ale nie ukrywała, że dzięki temu zyskuje niepowtarzalną szansę na trasę koncertową po Związku Sowieckim. Do dziś zachowało się nagranie z tamtego pamiętnego występu, który umacniał nierozerwalną przyjaźń i współpracę ze Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich.
KAYAH – Katarzyna Szczot. Festiwal Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze 1988. Podobno „musiała”. pic.twitter.com/1pajmbXGRi
— Marsz Niepodległości (@StowMarszN) 22 maja 2017
(8521)
