Naszywka ,,Śmierć Wrogom Ojczyzny” na mundurze strażnika leśnego przykuła uwagę jednego z internautów i doniósł on do władz Straży Leśnej. Funkcjonariusz pracujący w Puszczy Białowieskiej poniesie konsekwencje z powodu naruszenia regulaminu, ale ze swoich przekonać nie zamierza się wycofywać i głośno o tym mówi.
Sytuacja w Puszczy Białowieskiej zrobiła się nerwowa. Spór z ekologami narasta, więc Lasy Państwowe wysłały dodatkowe siły Straży Leśnej. U jednego z funkcjonariuszy protestujący przeciwko wycince drzew dostrzegli naszywkę ,,Śmierć Wrogom Ojczyzny”. Postanowił anonimowo na Twitterze dowiedzieć się, czy to regulaminowy element munduru leśnika.
A SWO na rękawie jest teraz w regulamine Straży Leśnej? Pani @AnnaMalinowskLP może potwierdzić? pic.twitter.com/sYet2Ribg0
— Pudlašuk (@pudlashuk) 25 sierpnia 2017
W odpowiedzi dowiedział się, że jest to niedopuszczalne oraz samowolne działanie strażnika.
To oczywiście nieregulaminowe zachowanie. Na mundurach, czy to policyjnych, czy wojskowych, czy straży leśnej, nie można umieszczać dowolnych napisów
– powiedziała w rozmowie z Polsatnews.pl rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Malinowska.
To jest absolutnie niedopuszczalne i jest samowolą strażnika.
— Anna Malinowska (@AnnaMalinowskLP) 25 sierpnia 2017
Teraz strażnik z województwa lubuskiego, który do Puszczy Białowieskiej przyjechał w delegację – już została cofnięta – może zostać ukarany. Wszczęto przeciwko niemu postępowanie wyjaśniające.
Strażnik odwołany z delegacji. Będzie wszczęte postępowanie. To nie jest regulaminowe oznaczenie munduru.
— Anna Malinowska (@AnnaMalinowskLP) 25 sierpnia 2017
(3203)
