29 kwietnia 1945: tak zginęło 560 esesmanów, czyli Amerykanie wkraczają do KL Dachau [WIDEO]

w Historia Niemiec/historia USA/II wojna światowa - rocznice


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

29 kwietnia 1945 roku wojska amerykańskie wyzwoliły niemiecki obóz koncentracyjny w Dachau, uwalniając 67 tysięcy więźniów. Obóz ten powstał w celu izolowania przeciwników nazistów, duchownych i Żydów. Był pierwowzorem dla późniejszych łagrów. Wykonywano w nim eksperymenty psychomedyczne na więźniach. Przez Dachau przeszło ok 206 tyś więźniów (zmarło 31 tysięcy).

Amerykanie wkraczając do obozu mijali wagony pociągu stojącego na bocznicy wypełnione zwłokami. Na terenie kacetu odkryli również pomieszczenia komór gazowych, pełne zagazowanych więźniów. Pod wpływem tego stanu rozstrzelali 560 członków załogi obozu i żołnierzy Waffen-SS.

To zastali wyzwalający obóz Amerykanie:

Według relacji płk. Howarda A. Buechnera, 29 kwietnia 1945 o godz. 6.00 nowy komendant obozu SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky, na porannym apelu wydał rozkaz o poddaniu kacetu. Skodzensky, samozwańczy komendant Dachau, swoją funkcję pełnił zaledwie od poprzedniego dnia wieczorem, kiedy to właściwy komendant Martin Weiss uciekł wraz z grupą swoich popleczników. W tym momencie, pod jego rozkazami znajdowało się 560 „esesmanów” – strażników obozowych oraz żołnierzy Waffen-SS z lazaretu znajdującego się na terenie obozu oraz przebywających tam karnie. Około godz. 10.55 Skodzensky wyszedł naprzeciw oddziałom amerykańskim zbliżającym się do obozu i oficjalnie go poddał. Został jednak zastrzelony w niejasnych okolicznościach, prawdopodobnie przez jednego oficerów amerykańskich – dowódcę kompanii „I” p.por. Williama P. Walsha lub jednego z więźniów, któremu Walsh wręczył „peem” z propozycją egzekucji.

Rozstrzeliwanie „esesmanów” przez żołnierzy 157. pułku piechoty
Rozstrzeliwanie „esesmanów” przez żołnierzy 157. pułku piechoty
zwłoki zabitych przy wieży B

Amerykańskim oddziałem, jaki tego dnia stanął u bram obozu był 3. batalion ze 157. pułku piechoty 45. dywizji piechoty amerykańskiej 7. Armii pod dowództwem p.płk. Felixa L. Sparksa. Wcześniej, przy drodze dojazdowej do obozu Amerykanie natknęli się na stojący na bocznicy kolejowej pociąg ewakuacyjny z Buchenwaldu. W ponad 30 odkrytych wagonach znajdowało się ok. 5000 więźniów, z których większość była martwa, a 1300 w stanie agonalnym. O 11.00, kilka minut po oficjalnej kapitulacji i śmierci Skodzensky’ego, Amerykanie zajęli obóz. Tu, odkryli komorę gazową i dwa przyległe do niej pomieszczenia wypełnione po sufit ciałami zagazowanych więźniów. Mniej więcej pół godziny później, będąc pod wrażeniem tego co zobaczyli w obozie i na bocznicy kolejowej, amerykańscy żołnierze zabili 122 wziętych do niewoli „esesmanów”, nie przeciwstawili się również samosądom, dokonywanym przez oswobodzonych więźniów na członkach załogi obozowej (zginęło w nich 40 osób). Około godz. 12.00 zabójstwa zostały przerwane przez p.płk. Sparksa – w rękach Amerykanów wciąż pozostawało 358 jeńców niemieckich, głównie rannych z obozowego lazaretu. Kilka minut później od ognia ckm-u zginęło kolejnych 12 żołnierzy niemieckich – zastrzelił ich żołnierz amerykański, który był przekonany, że ma miejsce próba ucieczki. Po tym incydencie, o 12.25 do obozu przybył gen. Henning Linden, który po krótkich negocjacjach z przedstawicielami „esesmanów” i więźniów (dr Victor Maurer) na kilka godzin przywrócił porządek w obozie. Większość więźniów powróciło do baraków. Niedługo potem pomiędzy Lindenem a Sparkiem doszło jednak do gwałtownej wymiany zdań, w wyniku której generał o 12.45 opuścił obóz. O 14.45 w obozie rozpoczęła się egzekucja pozostałych „esesmanów”, podczas której por. Jack Bushyhead osobiście rozstrzelał z ckm-u 346 niemieckich jeńców. O 18.00 do obozu przybyły dalsze oddziały amerykańskie (1. batalion 157. pułku piechoty), które ostatecznie przywróciły porządek.

Zwłoki załogi wieży „B”
Zwłoki załogi wieży „B”

Wyzwolenie Dachau, podczas którego zginęło 560 „esesmanów”, jest do dziś stosunkowo mało znanym epizodem ostatnich dni walk na froncie zachodnim. Jest to również wydarzenie bardzo kontrowersyjne. Z napisanej w 1989 roku relacji p.płk. Sparksa wynika, że w Dachau zginęło nie więcej niż 80 „esesmanów” i to głównie od samosądów więźniów i że jedyne ofiary żołnierzy amerykańskich to zabici przez wspomnianego szeregowca obsługującego ckm za próbę rzekomej ucieczki oraz załoga wieży strażniczej „B” (17 osób), która otworzyła ogień z km-ów do wkraczających Amerykanów. Z inicjatywy prokuratora wojskowego 7. Armii Stanów Zjednoczonych, w maju 1945 roku rozpoczęto śledztwo w sprawie wydarzeń w Dachau, które prowadził jego asystent p.płk. Joseph Whitaker. Jego szczegółowy raport Investigation of Alleged Mistreatment of German Guards at Dachau (znany również jako The IG Raport) z 8 czerwca 1945, wskazywał jednoznacznie żołnierzy amerykańskich, jako winnych i odpowiedzialnych za masakrę. Zalecał on postawienie Sparksa przed sądem wojennym. Raport i jego ustalenia zostały jednak odrzucone przez gen. Pattona, a sam dokument został utajniony. Odnaleziono go w Archiwum Narodowym (NARA) i opublikowano dopiero w 1991 roku. Wcześniej, w 1986 roku masakrę opisał w swojej książce pt. The Hour of the Avenger oficer medyczny 3. batalionu, płk. Howard A. Buechner. Pisząc o zamordowaniu 520 niemieckich jeńców wojennych przez żołnierzy amerykańskich, nazywał ją złamaniem konwencji genewskiej, według której „esesmani” od momentu oficjalnego przyjęcia przez dowódcę amerykańskiego kapitulacji obozu, byli nią chronieni. Wydarzenia te stały się również atrakcyjnym tematem dla powojennych rewizjonistów niemieckich. W 1964 roku były oficer SS Erich Kern opisał je w wydanej w Getyndze książce pod znamiennym tytułem Zbrodnie na narodzie niemieckim. Świadectwa alianckiego okrucieństwa 1939–1949 (org. Verbrechen am deutschen Volk. Dokumente alliierter Grausamkeiten 1939-1949).

pociag z zamordowanymi więźniami
pociag z zamordowanymi więźniami
identyfikowanie ss-manów przez więźniów
identyfikowanie ss-manów przez więźniów
główna brama i poddający się ss-mani
główna brama i poddający się ss-mani

(8680)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

2 komentarze

  1. Obozy koncentracyjne to nie wymysł Niemców, tj. obozy pracy! Za to łagry istniały przynajmniej od XIX w., gdzie zsyłani byli Polscy patrioci i każdy, kto nie chciał się poddać państwu rosyjskiemu!

  2. Zbrodnie na narodzie niemieckim”. p/ Kern…to nie była zbrodnia NA NARODZIE NIEMIECKIM…to była kara wymierzona niemieckim bandytom za ich zbrodnie na niewinnych więźniach.. Szkoda, że Amerykanie ich wszystkich nie wytłukli..!! To nie byli żołnierze frontowi, KTÓRZY PODLEGALI KONWENCJI GENEWSKIEJ…BO DLA TAKOWYCH BYŁA PODPISANA, A NIE DLA BANDYTÓW W MUNDURACH SS.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.