Angela Merkel w Europie uchodzi za żelazną kanclerz, która rządzi twardą ręką nie tylko Niemcami, ale także stara się wpływać na politykę europejską. Jednak jej powitanie saudyjskiego ministra Ibrahima al-Assafa przeczy temu wizerunkowi.
Co ciekawe, Al-Assaf nie jest księciem, nie jest członkiem rodziny królewskiej, więc Merkel nie musiała stosować się do protokołu dyplomatycznego. Mimo to wykazała się bardzo dużą kurtuazją. Sądząc po minie, ministrowi jej gest bardzo się spodobał.
Is Merkel bowing to Saudi Arabia’s State Minister?#G20Summit pic.twitter.com/jXegqpNFfi
— Josh Caplan (@joshdcaplan) 7 lipca 2017
Podobnie zresztą jak Barack Obama, który w pas kłaniał się saudyjskiemu monarsze. Szacunku nie można kupić? Warto przemyśleć odpowiedź na to pytanie po obejrzeniu tego nagrania:
(2389)
