Piotr N. został ukarany grzywną w wysokości 6 tys., a także nawiązką (10 tys.) i blisko 6 tys. zł kosztów postępowania. Powód? Potrącenie 77-letniej kobiety. Warto dodać, że dziennikarzowi wcześniej odebrano prawo jazdy. Swojego oburzenia nie ukrywał Rafał Ziemkiewicz, który pokazał nierówność wobec prawa.
Za spalenie kukły z pejsami – pół roku bezwzględnego więzienia. Za opisanie w gazecie korupcji w Sopocie – grzywna 50 tys. Za rozjechanie staruszki na pasach bez prawa jazdy papierów samochodu etc – grzywna 6 tys. Żeby bronić tych sądów trzeba mieć czerwony kisiel zamiast mózgu
– napisał na Twitterze.
Za spalenie kukły z pejsami – pół roku bezwzględnego więzienia. Za opisanie w gazecie korupcji w Sopocie – grzywna 50 tys. Za rozjechanie staruszki na pasach bez prawa jazdy papierów samochodu etc – grzywna 6 tys. Żeby bronić tych sądów trzeba mieć czerwony kisiel zamiast mózgu.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 7 sierpnia 2018
Warto dodać, że wspomniana korupcyjna sprawa dotyczy głośnego przypadku Jacka Karnowskiego.
Paweł Lisicki i Piotr Kubiak muszą przeprosić Jacka Karnowskiego za teksty o tzw. aferze sopockiej, które ukazały się w „Rzeczpospolitej” – uznał Sąd Apelacyjny w Gdańsku
– informowało Radio Gdańsk.
To zemsta sądowa za nadmiar dziennikarskiej dociekliwości
– komentowali dziennikarze.
Jeden z czytelników w dość wymowny sposób zestawił absurdalność wyroków sądów. Warto przypomnieć, że pisarz został zobowiązany do zapłaty 25 tys. zadośćuczynienia i opublikowania przeprosin w gazecie, co kosztowałoby… 427 tys. Ostatecznie jednak sąd apelacyjny uchylił wyrok.
Więc panu Piekarze bardziej opłacałoby się przejechać Wellmanową niż obrażać 😂 #Jprdl #Kasta #KastaWonZaDon #WszyscyWon pic.twitter.com/iwhhlaK8la
— Slaw (@Slaw_qh) 8 sierpnia 2018
Porównanie internauty może wydać się nie na miejscu, ale pokazuje absurdy polskiego wymiaru sprawiedliwości…
(2381)