Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 na antenie TVP Info skomentował okoliczności śmierci Rafała Wójcikowskiego w wypadku, który miał miejsce 19 stycznia. Jego zdaniem, doszło do zadziwiających zbiegów okoliczności.
Zastanawiająca jest ta relacja, która znajdowała się na antenie Polskiego Radia, świadka zdarzenia, osoby, która już post factum zatrzymała się i próbowała udzielić pomocy. Osoby, która jechała z Warszawy do Katowic w tym kierunku, czyli w przeciwnym. Mamy drogę szybkiego ruchu, jest barierka oddzielająca te dwa pasy. Mi jest, jako osobie, która często przemieszcza się po Polsce, trudno wyobrazić sobie zatrzymanie się, kiedy jest ciemno i udzielenie tej pomocy. I to jest ta sama osoba, która zasłynęła tym nokautującym rzutem judoki szefa biura prasowego PiS w Sejmie. Na 38 milionów Polaków na miejscu pojawia się ten człowiek. To jest więcej niż dwie kumulacje Dużego Lotka
– mówił.
Wątpliwości wokół wypadku, w którym zginął poseł @Kukiz15 Rafał Wójcikowski? @TRzymkowski w #4strony: to więcej niż 2 kumulacje Dużego Lotka pic.twitter.com/CuNpj6lWu8
— TVP Info (@tvp_info) 7 lutego 2017
Przypomnijmy, że Paweł Bednarz, o którym mówi Rzymkowski dał się poznać, kiedy podczas konferencji Ryszarda Terleckiego z PiS mówił:
Dzieci z domów dziecka pytają, kiedy przestaniemy je sprzedawać zagranicę. Zawiadomiony jest minister sprawiedliwości, pan prezydent, pani premier. Panie marszałku, proszę o interwencję!
Kiedy dyrektor biura prasowego PiS w Sejmie próbował go odciągnąć, ten powalił go na ziemię.
Bednarz to obecnie prezes Fundacji Dobrego Pasterza, a w Sejmie pojawił się na zaproszenie posłanki Kukiz’15, Barbary Chrobak.
Czy obecność Bednarza na miejscu wypadku była nieprzypadkowa, jak sugeruje poseł Rzymkowski? Będziemy informować o kolejnych informacjach związanych ze śmiertelnym wypadkiem Rafała Wójcikowskiego.
(7715)