Szewach Weiss w rozmowie z Robertem Mazurkiem mówił o stosunkach polsko-żydowskich. – Ciągle się zachwycam Polską – powiedział.
Warszawa bardzo mi się podoba, piękne miasto, bardzo kulturalne” – mówił. Jak podkreślił: „Zbliżenie między Polską a Izraelem jest szybkie, fantastyczne”.
Podczas rozmowy Mazurek pytał Weissa:
skąd Chopin w pańskiej komórce? Muszę opowiedzieć tutaj drobną historię. Wchodzę kiedyś do pańskiego mieszkania na Dolnym Mokotowie i widzę, proszę państwa, taki oto widok: otwiera mi Szewach Weiss w szaliku reprezentacji Polski, telewizor włączony, ale wyciszony dźwięk, natomiast w całym mieszkaniu rozlega się muzyka Chopina. Tak samo jak w pańskiej komórce, jak się dzwoni.
Weiss odpowiadał:
Dam krótkie odpowiedzi, trzy przykłady, malunki. Jeden przykład: ogromny, fantastyczny, dramatyczny Artur Rubinstein jest zaproszony na otwarcie pierwszego spotkania Organizacji Narodów Zjednoczonych. Polska nie ma tam jeszcze delegata. Powiedział Artur Rubinstein: „Dwa warunki mam: jedno – polska flaga, drugie – gram Chopina”. To był Żyd, złodziej, Artur Rubinstein. Drugi przykład. Czytałem wczoraj artykulik, że na uroczystości ku pamięci zmarłego słynnego dziennikarza w Izraelu, doktora Dawida Lazara, automatycznie grali na fortepianie Chopina. Więc to są te odpowiedzi.
Wspomniał również, jak zmienia się postrzeganie Polski w Izraelu:
Od 16:02
(1165)