29 października Eliasz Różański, wykonując wyrok Żydowskiej Organizacji Bojowej, zabił w mieszkaniu przy ul. Gęsiej w Warszawie Jakuba Lejkina, zastępcę komendanta Żydowskiej Służby Porządkowej w getcie, szczególnie brutalnego w czasie wysiedleń.
na zdjęciu powyżej: Jakub Lejkin składający meldunek komendantowi Szeryńskiemu, maj 1941
Lejkin był zastępcą komendanta podporządkowanej Niemcom i współpracującej z nimi policji żydowskiej w getcie warszawskim; p.o. komendanta od maja do lipca 1942 (po przejściowym aresztowaniu przez Niemców nadkomisarza Józefa Szeryńskiego).
Przedwojenny adwokat. Wraz z Bermanem uczęszczał do polskiego gimnazjum. Ojciec jego był bogatym kupcem (galanteria skórzana). Skończył polską szkołę wojskową w Jarocinie z odznaczeniem. W getcie warszawskim, podobnie jak wielu adwokatów został przez Judenrat zatrudniony w policji. Na 2000 policjantów w getcie 200 było adwokatami. Był wyjątkowo brutalny jako policjant. W czasie akcji dokładnie i energicznie wypełniał rozkazy gestapowców, z zapałem wyciągając swoich współbraci z mieszkań i kryjówek. Robił to na oczach obserwujących i fotografujących wszystko Niemców.
Lejkin pełnił czołową rolę w deportacjach tamtejszych Żydów do obozów zagłady i znany był z szczególnej brutalności.
29 października 1942 o godzinie 18:10 padł ofiarą zamachu ze strony Żydowskiej Organizacji Bojowej. Został zastrzelony przez Eliasza Różańskiego na ulicy Gęsiej w drodze powrotnej z komendy do domu – trasa ta wyśledzona została wcześniej przez Emilię Landau i Israela Gutmana. Była to pierwsza egzekucja przeprowadzona przez ŻOB.
źródło: własne / Wikipedia / Hej Kto Polak
(7467)