Stanisława Walasiewicz to 24-krotna mistrzyni i 51-krotna rekordzistka Polski. 8 razy pobiła rekord Europy. Jednak jak wykazały badania, najszybsza sprinterka na świecie posiadała żeńskie i męskie narządy płciowe oraz chromosom Y.
Walasiewicz urodziła się w Wierzchowni koło Górzna 3 kwietnia 1911. Została ochrzczona w kościele parafialnym jako Stefania Walasiewicz. Jej rodzina wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdy dziewczynka miała 3 miesiące. Rodzina Walasiewiczów osiadła w Cleveland. W Stanach używała zazwyczaj imienia Stella Walsh.
Już jako nastolatka wykazywała uzdolnienia w biegach i startowała w zawodach lekkoatletycznych dla juniorów. Starała się po raz pierwszy o wyjazd na igrzyska olimpijskie w 1928, ale nie mogła tam wystartować, gdyż nie miała obywatelstwa amerykańskiego.
Przed igrzyskami w 1932, które miały się odbyć w Los Angeles, amerykańska federacja lekkoatletyczna, licząc na jej niemal pewny medal, zaproponowała Polce obywatelstwo. Ta jednak w ostatniej chwili odrzuciła propozycję i zdecydowała się reprezentować kraj swojego pochodzenia.
Jej kariera to pasmo sukcesów. Jak czytamy w Magazynie Bieganie, swoimi niezwykłymi osiągnięciami – niektóre jej rekordy przetrwały do połowy lat sześćdziesiątych – i niezłomnie patriotyczną postawą zaskarbiła sobie wdzięczną pamięć wielu Polaków. Jej nazwisko wpisało się złotymi zgłoskami w historię polskiego sportu i stanowi jego chlubną kartę.
W jej karierze pojawia się wątek kryminalny. Na początku września 1936 dokonała ujęcia złodzieja Chaima Miodownika usiłującego ją okraść na Placu Unii Lubelskiej w Warszawie. Ale najbardziej tragiczne wydarzenia miały miejsce 4 grudnia 1980 r. w czasie napadu na sklep została postrzelona przez napastnika i zmarła. Zgodnie z amerykańskim prawem dotyczącym zgonów nienaturalnych, ciało zostało poddane sekcji zwłok. Okazało się, że w rzeczywistości sportsmenka była osobą interseksualną, to znaczy posiadała żeńskie i męskie narządy płciowe (jednak nie w pełni rozwinięte). Badania genetyczne wykazały, że miała też chromosom Y.
Sama sportsmenka za życia tak komentowała swoją płciowość.
Mówią, że nie jestem kobietą, a mnie się tak podoba Heliasz (polski kulomiot z okresu międzywojennego – red.).
Z kolei Ryszard Kołtun pisał:
Stanisława była typem samotnika, chociaż widywano ją w towarzystwie stałych przyjaciółek. Wyszła za mąż w roku 1956 za boksera amerykańskiego Harry’ego Neila Olsona. Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że była mężczyzną?
O wynikach sekcji z USA również zrobiło się głośno nad Wisłą. Zastanawiano się, czy Walasiewicz nie należy odebrać medali. Ale ani Światowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), ani MKOl, nigdy nie zabrały głosu…
źródło: własne / Wikipedia / Magazyn Bieganie
(2843)