Dobromir Sośnierz postanowił przetestować logikę Federiki Mogherini. Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa musiała zmierzyć się z nie lada wyzwaniem: europoseł partii Wolność pokazał jej, że UE kieruje się zupełnie innymi kryteriami, wysuwając żądania w stosunku do Polski i Mołdawii.
Postanowiłem przećwiczyć panią Wysoką Przedstawiciel Mogherini w logice elastycznej i zadać jej zagadkę w trybie interpelacji poselskiej
– poinformował polityk, informując o sprzecznych standardach dla obydwu krajów. Sośnierz przytoczył punkt 8. dyrektywy:
Rezolucja nakłania rząd Mołdawii do złamania prawa, domagając się uznania wyników wyborów w Kiszyniowie wbrew prawomocnemu wyrokowi sądu.
Sośnierz komentował:
Rząd Mołdawii otrzymuje zalecenia dokładnie przeciwne niż rząd Polski. Polsce nakazuje się szanować wyroki sądów, zabrania politycznych nacisków na wymiar sprawiedliwości, a zwłaszcza wymiany lub usuwania sędziów ze względów politycznych. Tymczasem Mołdawia otrzymuje zalecenie, aby nie respektować wyroków sądowych.
Europoseł punktował również inne sprzeczności:
Rezolucja zawiera sprzeczności wewnętrzne pomiędzy punktem 4 z jednej strony (zalecone rządy prawa i trójpodział władzy) a p. 8 (ignorowanie wyroków sądowych) oraz 10 (ingerencja władzy wykonawczej w sądowniczą przez wymianę sędziów).
W tej sprawie polski europarlamentarzysta zabrał głos na forum Parlamentu Europejskiego.
źródło: Najwyższy Czas
(6628)