Kolejne miejsce pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku zostało zdewastowane. Niedawno na wizerunku majora Zygmunta Szendzielarz ps. „Łupaszka” na muralu we Wrzeszczu ktoś nabazgrał „morderca”. Teraz wandale zaatakowali w innym miejscu.
Policjanci w piątek rano otrzymali wezwanie, że ktoś zniszczył tablicę przy pomniku Danuty „Inki” Siedzikówny, stojącym od 2015 roku na gdańskiej Oruni. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze stwierdzili, że tablica, która przedstawiała historię 18-letniej sanitariuszki Armii Krajowej zakatowanej w Gdańsku przez komunistyczne służby, została połamana.
W ustaleniu sprawców tego czynu może pomóc monitoring miejski, który, jak wynika z nieoficjalnych informacji, obejmuje teren pomnika.
Zniszczenie tablicy to kolejny akt wandalizmu w Gdańsku wymierzony w miejsca pamięci Żołnierzy Wyklętych. Niedawno nieschwytani jeszcze sprawcy wymazali mural we Wrzeszczu. Na fragmencie przedstawiającym majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” ktoś napisał „morderca”.
Po informacji o przywróceniu muralu do pierwotnego stanu opublikowanej przez gdański oddział IPN w komentarzach pojawiły się sugestie kolejnych aktów wandalizmu. Wygląda na to, że zniszczenie tablicy przy pomniku „Inki” to realizacja tych gróźb…
(1427)