– Jeśli moi księża będą manifestować przeciw uchodźcom, to mówię krótko: będą suspendowani – te słowa z okładki Tygodnika Powszechnego wypowiedziane przez Prymasa Wojciecha Polaka podzieliły Polaków i spotkały się z wieloma ostrymi odpowiedziami ludzi Kościoła, w tym Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.
Nie ma dla mnie innej drogi, dlatego że jestem odpowiedzialny za tych, którzy są w mojej diecezji
– podkreśła arcybiskup.
Do jego słów odniósł się ksiądz Isakowicz-Zaleski.
Ekscelencjo, Księże Prymasie, nie ma „mojego Kościoła” i „moich księży”. Kościół należy tylko i wyłącznie do Jezusa Chrystusa. Co do suspens, to najpierw trzeba zacząć od homo. Do tej pory niewiele w tej kwestii uczyniono
– napisał wprost.
Odniósł się również do pisma, któremu Prymas udzielił wywiadu.
Szkoda też, że Wasza Ekscelencja swoim wywiadem uwiarygadnia nie-katolicki „Tygodnik Powszechny”, z którego redakcji jeszcze w 1991 roku śp. ks. kard. Franciszek Macharski, prawdziwy „Książę Kościoła”, odwołał asystenta kościelnego
– dodał.
Warto dodać, że słowa ,,mój Kościół” nie padają w wywiadzie, a tylko w cytacie, który ,,TP” wyciągnął na okładkę. Polonia Christana nazywa to manipulacją „Tygodnika Powszechnego”.
Trudno nie przypuszczać, aby „TP” nie wiedział jak bardzo wymowne będzie posłużenie się takim właśnie „skrótem myślowym” na okładce
– czytamy.
(1641)