Delegacja mniejszości niemieckiej z województwa opolskiego poskarżyła się na Polskę do Parlamentu Europejskiego. Sprawa dotyczy Dużego Opola, a Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim uważa, że podjęte działania są prowadzone po to, by utrudnić życie mniejszości niemieckiej.
Poprzez zmiany administracyjne w ośmiu miejscowościach zlikwidowano tablice dwujęzyczne, mieszkańcy odłączeni ze swoich środowisk zostali pozbawieni możliwości korzystania z języka niemieckiego jako pomocniczego, a zmiana granic administracyjnych powoduje jednoczesną zmianę proporcji narodowościowych w gminach, co bez wątpienia wpłynie na szanse wyborcze kandydatów mniejszości w wyborach samorządowych
– powiedział przewodniczący TSKN Rafał Bartek.
Jego zdaniem zmiana granic Opola i pobliskich gmin spowoduje, że część mieszkających w tym miejscu Niemców nie będzie miało jak podtrzymywać tożsamości narodowej, kulturowej i językowej.
To jest także kwestia atmosfery towarzyszącej żyjącym na Śląsku członkom mniejszości. W swoich gminach byli u siebie, mieli realny wpływ także na lokalną politykę, kiedy w drodze wyborów mogli wskazać własnych przedstawicieli. W Opolu, gdzie niechęć ze strony niektórych środowisk i polityków jest widoczna, będzie można mówić o przymusowej asymilacji, bo w Dużym Opolu nie będą mieli szans w wyborach
– dodał Bartek.
Delegacja mniejszości niemieckiej został przyjęta przez członków Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Wysłannicy usłyszeli, że ich sprawa będzie przedmiotem kolejnego posiedzenia.
Oczywiście, nie spodziewamy się żadnych nakazów pod adresem polskich władz, a raczej sugestii dotyczących możliwości rozwiązania naszego problemu. W każdym razie uznano, że sprawa powinna być rozpatrywana przez Parlament Europejski
– stwierdził Rafał Bartek.
Co ciekawe Polacy w Niemczech nie mają statusu mniejszości.
Mamy niemiecko-polski traktat o dobrym sąsiedztwie, który zawarliśmy z Polską w 1991 roku. I tam zostało ustalone, że polska strona uznaje Niemców w Polsce jako mniejszość, a my Polakom w Niemczech i obywatelom niemieckim polskiego pochodzenia przyznajemy prawa odnoszące się do ich kultury i języka. Obie strony zobowiązują się do zapewniania takich samych praw. Dlatego kwestia statusu nie jest dla mnie decydująca. Chodzi o to, żeby Polska i Niemcy wypełniały swoje zobowiązania
– powiedział Hartmut Koschyk, od 2014 roku pełnomocnik niemieckiego rządu do spraw przesiedleńców i mniejszości narodowych.
Oczywiście, nas w Niemczech będzie interesować, czy będzie to miało wpływ na prawa obywateli z gmin z silnym udziałem mniejszości niemieckiej teraz, gdy zostały one włączone do Opola, czy też nie. Ale to jest debata prowadzona w Polsce i to będzie polska decyzja
– dodał o sytuacji mniejszości niemieckiej w Opolu.
Powiększenie Opola o 12 12 sołectw z czterech podopolskich gmin stało się faktem 1 stycznia 2017 roku. Decyzję o tym w lipcu 2016 roku podjął polski rząd.
(6764)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.