Magdalena Ogórek zapytała izraelskiego dziennikarza o jego historię. Jego reakcja mówi wszystko. Ale broni się w izraelskich mediach, gdzie nazywa matkę ,,cudownym dzieckiem”

Magdalena Ogórek pytała Ronena Bergmana (dziennikarz, który zadał pytanie premierowi w Monachium) o nieścisłości w jego rodzinnej historii, którą przytoczył na konferencjo prasowej. Jak zareagował? Ogórek poinformowała na Twitterze, że… została zablokowana.

Szanowni Państwo, Pan Ronen Bergman „odpowiedział” mi na moje grzeczne pytanie o losy jego Mamy. Chciałam uściślić kwestie, które Pan Ronen podaje, a które niestety rozmijają się z historyczną rzeczywistością. Jak widać, jest z tym pewien kłopot

Szanowni Państwo, Pan Ronen Bergman „odpowiedział” mi na moje grzeczne pytanie o losy jego Mamy. Chciałam uściślić kwestie, które Pan Ronen podaje, a które niestety rozmijają się z historyczną rzeczywistością. Jak widać, jest z tym pewien kłopot. pic.twitter.com/vdMAVIGcnK

— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 19 lutego 2018

Tymczasem pyta nie tylko Ogórek. Internautka z Izraela zadała to samo pytanie dziennikarzowi – zwracając się do niego hebrajsku, żeby nie miał problemów z odpowiedzią.

רונן ברגמן היקר, חבריי הפולנים ביקשו שאפנה את השאלה הזו אליך.
.@ronenbergman pic.twitter.com/5dZ4t2TyvG

— 🇮🇱Dor Bar✡ (@dorbar) 19 lutego 2018

Pytania się mnożą…

#RonenBergman
Dear Sir @ronenbergman, how is it possible that your mother was 5 years old during the IIWW but before the war she received a medal from the minister of education? Explain me please.

— slawek jastrzebowski (@sjastrzebowski) 19 lutego 2018

Również po hebrajsku:

Po hebrajsku proszę, może zrozumie.
אדוני קרוננברגמן ,
איך זה יכול להיות שאמא שלך קיבלה מדליה משר החינוך לפני מלחמת עולם השניה אבל תוך כדי מלחמה עולם השניה היא הייתה בת 5 איך בדיוק אתה רוצה להסביר את זה???

— Brunhilda🇵🇱 (@M_Brunhilda) 19 lutego 2018

Tymczasem Bergman starał się wytłumaczyć słowa na portalu Ynetnews.

Wiedzieliśmy bardzo mało. Mama była bardzo skromną osobą, ale nieliczni krewni, którzy przeżyli, mówili, że była uznawana za cudowne dziecko w bardzo młodym wieku. Będąc w przedszkolu, już otrzymała specjalną nagrodę od polskiego ministra edukacji za ,,dobry język polski”, ale na tym historia się kończyła. Krewni nie chcieli mówić nic więcej, a mama zachowywała milczenie. – Pewnego dnia powiem Ci więcej – mówiła mi i moim siostrom

– napisał. Ocenę wiarygodności historii pozostawiamy do osądu naszym czytelnikom.