Bitwa pod Borowską Górą była jedna z największych w czasie wojna obronna Polski 1939 r. i przez niektórych nazywana jest „Piotrkowskimi Termopilami”.
Walki w okolicach trzech wzniesień (279 m n.p.m) o nazwie Góry Borowskie, trwały od 2 do 5 września 1939 r. W tym czasie żołnierze z 2. Pułku Piechoty Legionów dowodzonego przez płk. Ludwika Czyżewskiego, 301. Batalionu Czołgów mjra Edmunda Karpowa oraz z 7. Batalionu Grupy Operacyjnej Piotrków gen. bryg. Wiktor Thommee stawiali opór niemieckiego 16. Armijnego Korpusu Pancernego. W obronie Gór Borowskich zginęło 663 polskich żołnierzy, w tym co najmniej 16 oficerów.
(…) Polacy powiedzieli: „nie” i podjęli walkę; gdyby nie to, Polski nie byłoby na mapie świata! Dążyli do obrony państwa polskiego, bo posiadanie niepodległego państwa − nie marionetki! − było najważniejsze − mówił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz do zebranych w miejscowości Borowa na uroczystościach związanych z upamiętnieniem 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej i bohaterskiej obrony Gór Borowskich.
Minister obrony narodowej przypomniał również, że sensem walk na ziemiach piotrkowskich było opóźnienie marszu wojsk niemieckich na Warszawę po to, aby sojusznicy mogli wesprzeć Polskę, do czego w efekcie nie doszło.
Krew wylana tutaj była po to, żeby wojska francuskie mogły uderzyć na Niemcy. Obietnicy nie dotrzymano i to jest nauka, którą naród Polski zawsze będzie pamiętał. Nie po to, żeby kogoś potępiać i mieć pretensję, lecz żeby to się nigdy więcej nie mogło powtórzyć. Nie papier, nie deklaracje, ale bezpośrednia obecność sojuszników na terenie Polski i walka, gdyby była taka potrzeba, jest gwarancją, że układy zostały dotrzymane
– zaznaczył szef MON.
(1058)