Gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej zadziałał błyskawicznie i napis „morderca” zniknął z wizerunku majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” na muralu poświęconym Żołnierzom Wyklętym. Wandal nie nacieszył się zbyt długo swoim „dziełem”.
Mural, który od 2016 roku znajduje się w Gdańsku przy Alei Żołnierzy Wyklętych, został szybko przywrócony do pierwotnego stanu. Dokonał tego autor „Wilka”, bo taki tytuł nosi mural, Marcin Brudziński.
Co ciekawe pod wpisem IPN na Facebooku szybko pojawiły się komentarze, w których ich autorzy wyrażali nadzieję, że wandal ponownie umieści na muralu podobny napis. W tej sytuacji administratorzy strony gdańskiego IPN na FB przypomnieli o tym, że takie działania to czyny chuligańskie ścigane przez prawo.
Widocznie uznano, że tłumaczenie, jaka jest prawdziwa historia „Łupaszki” i Żołnierzy Wyklętych w tym przypadku skazane jest na niepowodzenie i lepiej uświadomić wandalom i wszystkim popierającym ich czyny, że za podobne działania grozi kara. Tylko czy to podziała…
(1523)