Hanna Lis sparafrazowała Joannę Szczepkowską i ogłosiła, że 20 lipca 2017 roku do Polski wrócił komunizm. Spotkała się z ostrą odpowiedzią ze strony publicysty Rafała Ziemkiewicza.
O, to Pani znowu jest czerwonym książątkiem? Gratuluję
– drwił dziennikarz, nawiązując do koligacji rodzinnych Lis.
O, to Pani znowu jest czerwonym książątkiem? Gratuluję pic.twitter.com/qVonLOcCDD
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 20 lipca 2017
Piotr Bączek, obecnie szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, w przeszłości pisał na łamach ,,Naszego Dziennika”:
Jej rodzice – Aleksandra i Waldemar Kedaj, byli peerelowskimi dziennikarzami. Waldemar Kedaj pracował w „Trybunie Ludu”, w PAP był członkiem egzekutywy PZPR. Był korespondentem zagranicznym w Wietnamie, Watykanie. Po ujawnieniu dokumentów SB o zarejestrowaniu go w 1974 r. jako kontakt operacyjny „Mento” Kedaj opublikował oświadczenie, iż nigdy świadomie nie podjął współpracy z tajnymi służbami PRL. Matka Hanny Lis w czasach PRL była m.in. korespondentką „Życia Warszawy”. Pracowała też w „Dzienniku” komunistycznej telewizji, była sekretarzem Działu Publicystyki i Informacji. Wojciech Reszczyński wspominał po latach zachowanie Aleksandry Kedaj przed propagandowym referendum w 1987 roku. Wezwała go do siebie i przepytywała, dlaczego nie dał się sfilmować podczas wrzucania głosu do urny wyborczej. Tłumaczyła, jakie znaczenie miał dla władz pozytywny wynik referendum.
Do postaci Lis nawiązała także Magdalena Ogórek. Po wpisie Ziemkiewicza, który zebrał knajackie wypowiedzi jej męża Tomasza Lisa, kąśliwie zauważyła:
Raf, jakbyś dowiedział się, że całe życie jedyną ambicją Twojej żony było zostanie szafiarką, też byś oszalał. Zrozum człowieka
O ile wiem, pomóc może tu jedynie seria bolesnych zastrzyków w brzuch. I to szybko. Pan Dekan z RASP odpowiada za to jako właściciel. pic.twitter.com/iVOpWNdWgr
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 19 lipca 2017
Raf, jakbyś dowiedział się, że całe życie jedyną ambicją Twojej żony było zostanie szafiarką, też byś oszalał. Zrozum człowieka.
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) 19 lipca 2017
(26739)