Włodzimierz Cimoszewicz zapowiedział, że ,,kiedy nastąpi okres depisyzacji naszego kraju, ci ludzie powinni być usunięci z zawodu”, postulując wyrzucenie z pracy kandydatów do Sądu Najwyższego. Krajowa Rada Sądownictwa podała wcześniej, że wpłynęło niemal 200 kandydatur na sędziów SN – do obsadzenia są wciąż 44 wakaty sędziowskie.
#Cimoszewicz – syn komunistycznego kata, oficera stalinowskiej informacji, agenta NKWD, który m. in. likwidował oddziały AK, wsadzał do więzień, niszczył psychicznie i fizycznie: Kiedy nastąpi okres dePiSyzacji naszego kraju, wszyscy kandydaci do #SN powinni być usunięci z zawodu pic.twitter.com/lpqIjIS0a2
Zdaniem Cimoszewicza, obecny system sprawia, że ,,mamy do czynienia z polityką kadrową, i to na bardzo szeroką skalę, premiującą tchórzy, wazeliniarzy, karierowiczów, ludzi bez honoru, bez godności, nie zasługujących na szacunek”. Jednocześnie zapowiada zmiany po ,,depisyzacji”.
Czym kierują się ci ludzie? Jaka jest ich wartość moralna? W moim przekonaniu to są ludzie bez poczucia godności, którzy nie spełniają elementarnego warunku bycia sędzią – nieskazitelności charakteru
– ocenił, dodając, że ,,powinni być usunięci z zawodu. Nie tylko ci, którzy zostaną powołani do Sądu Najwyższego, ale wszyscy, którzy pełnią zawody zaufania publicznego i w tej chwili zgłosili swoje kandydatury. To są postawy nie do zaakceptowania”.
Były komunista, tajny współpracownik SB „Carex”, syn stalinowskiego oprawcy i kata, dla @KolendaK@tvn24: Mamy do czynienia z polityką kadrową premiująca tchórzy, wazeliniarzy, ludzi bez honoru, bez godności, nie zasługujących na szacunek. #SN#KRS#Cimoszewiczpic.twitter.com/rl9xqSbRp3
Słowa Cimoszewicza spotkały się z wieloma krytycznymi opiniami, m.in. taką:
Włodzimierz Cimoszewicz od lat cierpi na moralne wzdęcia i wystawia innym świadectwa moralności. Nigdy jednak nawet się nie zastanowił, jakie ma do tego prawo. Jakie prawo do ustawiania wszystkich pod moralnym pręgierzem ma były aparatczyk PZPR, resortowe dziecko, współtwórca postkomunistycznego systemu i naczelny dialektyk III RP. Nigdy nie dokonał rachunku sumienia, nie rozliczył się z przeszłości własnej, rodzinnej i partii komunistycznej, w której działał. Dlatego moralne wzdęcia Włodzimierza Cimoszewicza to szczyt obłudy, hipokryzji i załgania.
– napisał na wPolityce.pl Stanisław Janecki.
Piszę, dlaczego Włodzimierz Cimoszewicz, resortowe dziecko, aparatczyk i budowniczy komuny oraz postkomuny i KO SB nie ma prawa osądzać innych, skoro nigdy ze swej przeszłości się nie rozliczył.https://t.co/18u09DsIzW
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Czerwone brygady w telewizji zamiast w pierdlu…