Były szef Agencji Wywiadu: ,,Doszło do udanej prowokacji”. Co naprawdę wydarzyło się w Katalonii. ,, Za 10-15 lat powtórka w Chorzowie, Bytomiu czy Katowicach”
Płk. Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu, na antenie Telewizji Republika analizował kulisy wydarzeń w Hiszpanii. – Władze Katalonii zmierzały do takiej prowokacji i zdobycia obrazków, które pójdą w świat i postawią hiszpański rząd w słabej sytuacji – stwierdził.
Władze Katalonii odniosły medialne zwycięstwo – wymowne nagrania i zdjęcia poszły w świat. Zdaniem Małeckiego, osiągnęły w ten sposób swój cel. Nie było nim samo referendum, ale efekt medialny.
Kwestia legalności tego referendum budzi wielkie obawy. Nie były spełnione wymagania organizacyjno-techniczne. Nie było wyniku. Doszło do zdarzenia, które uchodziło medialnie za referendum, ale formalnie to nie było referendum. Celem rządu w Madrycie było niedopuszczenie do otwarcia lokali, oddania głosów i liczenia ich. Koszty działań nieskutecznych są ogromne
– mówi. Dodaje, że rząd w Madrycie zablokował niespełna 100 punktów wyborczych na ponad 2000, mimo to sugestywne nagrania poszły w świat:
– Cena za blokadę tych 92 punktów, jaką strona rządowa zapłaciła jest ogromna.
Prof. Radosław Zenderowski na swoim profilu na Facebooku napisał, że „jest sobie w stanie wyobrazić podobne wydarzenia za 10-15 lat w Chorzowie, Bytomiu czy Katowicach. Trzeba dmuchać na zimne”. W wywiadzie z wPolityce.pl uściśla:
Żeby RAŚ mógł oderwać Śląsk od Polski potrzebne są dwie rzeczy. Po pierwsze, kapitał, czyli zaplecze w postaci elit i zwartego, dużego, masowego ruchu społecznego działającego na rzecz autonomii. Ten warunek w zasadzie nie jest jeszcze spełniony, choć niepokojącym sygnałem jest wsparcie udzielane RAŚ przez niektórych polityków, zwłaszcza związanych z Platformą Obywatelską oraz część elit kulturalnych, w tym środowisk akademickich. RAŚ nie jest ruchem o charakterze masowym. Poza tym jest to środowisko wewnętrznie bardzo zróżnicowane, łączące niebezpiecznych fanatyków i miłośników regionu bez jakichkolwiek aspiracji do agresywnych zachowań wobec Polski. Niewielki odsetek Ślązaków obecnie byłby w stanie podpisać się pod radykalnymi hasłami RAŚu. Ale z drugiej strony, ruchy separatystyczne nie działają w próżni. W globalnej grze interesów mocarstwa używają ich bardzo chętnie do rozgrywek geopolitycznych. Promują liderów, moderują narrację nacjonalistyczną, służą wsparciem logistycznym. Powinniśmy obawiać się w tej sprawie wpływów Rosji, która mogłaby być zainteresowana takim osłabieniem Polski.
(6934)
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...
2 komentarze
Rosji? Chyba Niemiec. Poza tym prawda. RAŚ powinien być zdelegalizowany.
Dużo ludzi na Śląsku chce autonomii ale w przedwojennej formie jednocześnie nienawidząc pronienieckich organizacji jak raś czy po. Spytajcie starszych slazakow dlaczego nienawidzą warszawy, stosunek slązakow do warszawy ma tło zarówno gospodarcze jak i społeczne ( np. sportowe, cwks, pzpn). Slask chce autonomii ALE W GRANICACH POLSKI. Jako Slązak bardzo przeszkadza mi pogad w mediach, że jedyna opcja autonomii to raś i tego typu antypolskie organizacje. Autonomia Śląska ma same plusy, trzeba tylko zacząć karać za dzialania na korzyść obcych państw, ale od 1945 zmieniają się tylko agentury z rosyjskiej na niemiecką i amerykańską
Rosji? Chyba Niemiec. Poza tym prawda. RAŚ powinien być zdelegalizowany.
Dużo ludzi na Śląsku chce autonomii ale w przedwojennej formie jednocześnie nienawidząc pronienieckich organizacji jak raś czy po. Spytajcie starszych slazakow dlaczego nienawidzą warszawy, stosunek slązakow do warszawy ma tło zarówno gospodarcze jak i społeczne ( np. sportowe, cwks, pzpn). Slask chce autonomii ALE W GRANICACH POLSKI. Jako Slązak bardzo przeszkadza mi pogad w mediach, że jedyna opcja autonomii to raś i tego typu antypolskie organizacje. Autonomia Śląska ma same plusy, trzeba tylko zacząć karać za dzialania na korzyść obcych państw, ale od 1945 zmieniają się tylko agentury z rosyjskiej na niemiecką i amerykańską