Jak podają świadkowie zdarzenia w rozmowie z brytyjskim Guardianem, niektórzy brytyjscy policjanci, którzy byli nieuzbrojeni, rzucili się do ucieczki w momencie, gdy terroryści uderzyli.
Ludzie musieli bronić się wszystkim, co mieli pod ręką: kuflami czy krzesłami. Policja wkroczyla później, zabijając terrorystów. Ale dziennikarka Lisa O’Carroll relacjonuje, że świadkowie mówili jej, że w momencie ataku policjanci, którzy nie mieli broni, uciekali. Mężczyzna z dużym nożem zdołał zabić dwie osoby, mimo że ludzie rzucali w niego krzesłami. Wtedy wkroczyła policja i zastrzeliła go.
Warto przypomnieć, że w marcu policjant Keith Palmer został zadźgany nożem przez terrorystę w centrum Londynu. Jak podawał Business Insider ,,większość policjantów w Wielkiej Brytanii nie nosi broni, ponieważ zdaniem władz dzięki temu są szanowani, a powszechne użycie broni mogłoby podminować zaufanie społeczne”.
Tymczasem na miejscu zdarzenia świadkowie zdołali nagrać przerażające sceny. Ludzie płakali, prosząc Boga, by ranni nie umierali…
Aktualnie tragiczny bilans to 7 zabitych i 48 rannych.
(5520)