I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf bryluje na wiecach opozycji, którego uczestnicy stworzyli „łańcuch światła”. Wraz z nią przemawiali szef Krajowej Rady Sądownictwa Dariusz Zawistowski oraz były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.
Dziękuję w imieniu swoim i sędziów SN – bo wspierali mnie bardzo i zawsze czułam, że są ze mną, nawet wtedy, gdy przy pustej sali sejmowej oświadczałam o działalności SN w 2016 roku – wiedziałam, że są przy mnie sędziowie i jesteście wy. Że najważniejsza jest Konstytucja i zapisany tam trójpodział władz. Udało się nam – a właściwie wam
– dziękowała przeciwnikom rządu Gersdorf. Broniąc konstytucji zapomniała o najważniejszym. Publicysta wSieci Stanisław Janecki pytał:
Szanowna Pani I Prezes SN i inni sędziowie obecni na wiecu na Placu Krasińskich. Jak Wasza aktywność ma się do art. 178 pkt 3 konstytucji?
Szanowna Pani I Prezes SN i inni sędziowie obecni na wiecu na Placu Krasińskich. Jak Wasza aktywność ma się do art. 178 pkt 3 konstytucji? pic.twitter.com/zYhzVIwoA5
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 25 lipca 2017
Do zgromadzonych przemawiał też Andrzej Rzepliński:
Dzień dobry młoda Polsko, dobry wieczór Polsko dojrzała; dziękując sobie nawzajem, podziękujmy naszym koleżankom, kolegom, przyjaciołom, sędziom w innych miastach. Przyjmujemy do aprobującej wiadomości decyzję prezydenta Rzeczypospolitej. Czekamy jednak na decyzję, co do trzeciej ustawy – ona jest również niezwykle toksyczna
– mówił były prezes TK.
p. Rzepliński nie jest już sędzią czy standardy sędziowskie go nie dotyczą? https://t.co/Z8xmVb4PL0
— Kamil Zaradkiewicz (@zaradkiewicz) 25 lipca 2017
Prezes Gersdorf, rzeplinski na wiecu zabierają głos.Apolityczni sędziowie
jak nakazuje konstytucja— Jan-ko (@jan2137) 24 lipca 2017
Nie tylko. Gersdorf i Rzeplinski ochoczo wzywają by nie przerywać protestów. W tej chwili. pic.twitter.com/WkuNjxPMUE
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) 24 lipca 2017
Prezes SN Gersdorf, były prezes TK Rzepliński – apolityczni sędziowie na politycznym wiecu… pic.twitter.com/i8UHnFWebP
— Paweł Pawłowicz (@pawelpawlowicz) 24 lipca 2017
(3512)