Znany muzyk oskarżany przez byłe podopieczne o pedofilię. Miało do niej dochodzić w latach 90-tych przy produkcji dziecięcych programów muzycznych realizowanych dla TVP i Polsatu – podaje Mariusz Zielke, dziennikarz śledczy i autor książek sensacyjnych.
– Niestety, relacji jest zbyt wiele, by można było to ukryć. Pamiętajcie, proszę, dzieci nie odpowiadają za zbrodnie rodziców, nie szukajcie winy tam, gdzie jej nie ma!!! – napisał Mariusz Zielke na Twitterze.
Niestety, relacji jest zbyt wiele, by można było to ukryć. Pamiętajcie, proszę, dzieci nie odpowiadają za zbrodnie rodziców, nie szukajcie winy tam, gdzie jej nie ma!!! pic.twitter.com/1Wzv0n2Oco
Ofiary twierdzą, że przypadki pedofilii miały miejsce przy realizacji programów „Tęczowy Music Box” (był emitowany w TVP) i „Co jest grane?” (emisja w Polsacie) oraz przy organizacji wielu koncertów i występów zespołu muzycznego „Tęcza”. Dziewczynki miały być też gwałcone w siedzibie fundacji finansującej działania zespołu i wspierającej dzieci uzdolnione muzycznie, domu znanego artysty (gdzie miały być zamykane na noc w piwnicy), w samochodzie sprawcy oraz siedzibie jednego z najważniejszych polskich stowarzyszeń muzycznych.
Skala przestępstw może być znacznie większa, gdyż muzyk pracował z setkami dzieci.
„Oczywiście nie wszystkie były molestowane. Oskarżany dziś mężczyzna rzekomo wybierał osamotnione, podatne na wpływy ofiary z rozbitych domów. To dopiero początek dziennikarskiego śledztwa. Zamierzam je przeprowadzić wyjątkowo skrupulatnie, wyniki opublikuję na swoim blogu i w serwisach społecznościowych” – twierdzi Zielke.
Dodaje, że nad sprawą pracuje od ponad roku, kiedy dowiedział się, że jedna z jego informatorek była molestowana w dzieciństwie przez tego mężczyznę.
„Ten człowiek zniszczył jej życie. Doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że trafiła do luksusowej prostytucji. Ona nie chciała mi podać nazwiska sprawcy, zabroniła wręcz badać tę aferę, ale ja nie mogłem tego zostawić, choć niczego nie przesądzam, także nie rozgrzeszam ofiary za wybór drogi życiowej. Zupełnie przypadkiem trafiłem na informacje o dwóch innych pokrzywdzonych, w tym jednej znanej z ekranów osobie i tak się zaczęła ta sprawa. Widziałem niezwykle wstrząsające dowody na to, że ofiary mówią prawdę. To nie tylko wyznania, ale też twarde dowody, takie jak nagrania. Moim zdaniem dowody są nie do podważenia. Świat artystyczny będzie zszokowany, kiedy to ujawnię w całości” – twierdzi Zielke.
Chciał temat przekazać innym dziennikarzom, bo sam od dawna nie pracuje w zawodzie i nie pisze do żadnej gazety.
„Zrobiłem co mogłem, żeby ta sprawa została wyjaśniona przez mainstream. Napisałem nawet książkę pod tytułem „Bejbi” z informacjami pozwalającymi na rozpoczęcie śledztwa, żeby naprowadzić dziennikarzy na tę sprawę, żeby ktoś to wyjaśnił publicznie. Chciałem o tym opowiedzieć na konferencji prasowej podczas Warszawskich Targów Książki, ale przyszedł na nią tylko jeden dziennikarz – on poznał szczegóły sprawy, tekstu jednak nie napisał. Skoro media nie są zainteresowane wyjaśnieniem tak poważnej afery, wracam przynajmniej na chwilę do dziennikarstwa i to zrobię, rzetelnie i profesjonalnie. Niedługo ujawnię wszystkie szczegóły. Jeśli się nie mylę co do skali przestępstw, będzie to największa afera w Polsce w środowisku artystycznym. Ta sprawa odbije się szerokim echem na całym świecie, bo podejrzewany sprawca jest osobą znaną, a wśród ofiar mogły być dzieci, które dziś są gwiazdami” – dodaje Zielke.
Kolejne teksty na ten temat będzie publikował na stronie www.winteresiespolecznym.pl (dostępna także pod krótszym adresem www.wsi24.pl). Na stronach nie będzie żadnych reklam i sprzedaży żadnych produktów.
„Bardzo ważna będzie współpraca ze strony TVP i Polsatu. Bez niej będzie ciężko to wyjaśnić. Telewizje powinny udowodnić, że nie kryły pedofilii i chcą ją teraz zbadać. Na razie nie zarzucam im niczego, o tym ohydnym procederze mógł nikt nie wiedzieć, raczej nikt z telewizji go nie ułatwiał, ale dziś to właśnie telewizjom, które korzystały z talentu dzieci i na nim zarabiały, powinno najbardziej zależeć na rzetelnym i dokładnym wyjaśnieniu zarzutów. Nie można umyć rąk i powiedzieć: to nie nasza sprawa. Jeśli tak zrobią, to niczym nie będą się różnić od hierarchów kościelnych udających niewiedzę o aferach w parafiach” – kończy Zielke.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...
1 komentarz
Skąd bierze się globalna moda na afery pedofilskie? Kto je inspiruje? Dlaczego nikt wcześniej się tym nie interesował, mimo, że ta zbrodnia trwa od dziesiątków lat?
Wycieczki pedofilskie do Tajlandii. Pedofile wśród znanych polityków, artystów, biznesmenów… Na szczytach władzy…
I wszyscy „ślepi” byli?…
Skąd bierze się globalna moda na afery pedofilskie? Kto je inspiruje? Dlaczego nikt wcześniej się tym nie interesował, mimo, że ta zbrodnia trwa od dziesiątków lat?
Wycieczki pedofilskie do Tajlandii. Pedofile wśród znanych polityków, artystów, biznesmenów… Na szczytach władzy…
I wszyscy „ślepi” byli?…