Oto słowa, które wspomnę,
Kiedy zostanę sam:
Nie zwycięży zło nad dobrem
Bóg mnie w opiece ma!
Oto słowa, które wspomnę,
Kiedy nastąpi mrok:
Ja musiałem iść na tę wojnę
Chociaż w sercu był dom!
Mobilizacja w 39.
Gdy niemiecki nazista rozpętał wojnę
Kazali stawać i wysłali na wschód
Przegrupować siły i uderzyć znów
Gdy nagle Sowiet przechodzi przez Bug
Wbija w plecy Polsce zardzewiały nóż
Wzięli do niewoli, wsadzili w wagony
Na wschód dalej wieźli w nieznane strony
Pewnie do obozu, ale nie wiadomo
Są tu i cywilni, oficerów sporo
W pociągu spędziłem trzy noce i dni
Gdy na stacji w lesie otworzyli drzwi
Wymierzyli karabiny, trzeba było iść
Zamknęli w barakach, tam był wielki ścisk
Wywołali z nazwiska – wyszedłem sam
Na głowę zarzucili żołnierski płaszcz
Wygięli ręce, by je związał sznur
Poczułem że upadam w głęboki dół
Ostatnie co pamiętam – przeraźliwy huk!
Niech z win rozlicza mnie teraz Bóg!
Powiedz mi Ojczyzno, na co ten żołnierski trud
Skoro teraz stoję tu, gdzie gęsto kładzie się trup
Łza cieknie po policzku, a w piersi czuję ból
„Adveniat Regnum Tuum” – nie mogę złapać tchu
Twarz mojego dziecka – to wszystko, co pamiętam
Wspominam trzymając jej fotografię w rękach
Spójrz Ojczyzno, jaka ona jest piękna
Spójrz, gdy mi tu serce pęka
Kolejny pada strzał, nikogo to nie dziwi
Płacze młody chłopak, bo tęskno mu do rodziny
Mijają godziny, sam już nie wiem ile
Odpuść Panie moje winy, bo teraz na śmierć idę
Nie czuję już nic, nie czuję strachu
Tylko kajdan ścisk czerwonych katów
I pozostał żal aż do życia granic
Bo smaku wolności nie poczułem za nic
Wywołali też mnie – wstałem mimo woli
Strzelają w tył głowy, ugięły mi się nogi
Ukochałem Cię, Ojczyzno, miłość – ot, co boli
„Dulce et decorum est pro Patria mori!”
Oto słowa, które wspomnę,
Kiedy zostanę sam:
Nie zwycięży zło nad dobrem
Bóg mnie w opiece ma!
Oto słowa, które wspomnę,
Kiedy nastąpi mrok
Ja musiałem iść na tę wojnę
Chociaż w sercu był dom!
(76)