Krzysztof Rutkowski obwieścił światu, że już wyjaśnił tajemnicę śmierci Magdaleny Żuk. Ale jego rewelacje nie przekonują. Szczególnie w obliczu tego, co dzieje się wokół jego wizyty w Egipcie.
,,To lans na trupie” – tak jeden z internautów skwitował fotografię partnerki detektywa, która zrobiła sobie zdjęcie na tle okna, z którego wyskoczyła Magdalena, a następnie opublikowała je na… Instagramie. Napisała:
To był długi i bardzo intensywny dzień. Kilka bardzo ważnych spotkań, między innymi z przedstawicielami hotelu, w którym przebywa Magda jak również z przedstawicielami biura podróży. Posiadamy już na tą chwile ogromną wiedzę i zdobyliśmy mocne materiały . Ja i agenci Biura Rutkowski jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni z efektu naszej pracy. W godzinach popołudniowych dotarliśmy do szpitala, w którym doszło do tragicznych zdarzeń. Rozmawialiśmy z lekarzem oraz pielęgniarką, którzy opowiadali nam o ostatnich godzinach życia Magdy Żuk oraz jej zachowaniu. Niestety na tą chwile nie mogę Wam zdradzić szczegółów zdobytych przeze mnie i agentów informacji. W dniu jutrzejszym odbędzie się konferencja prasowa z udziałem właściciela Biura Rutkowski. Podczas konferencji Krzysztof Rutkowski przekaże Państwu zdobyte materiały agentów. Konferencja odbędzie się w dniu jutrzejszym we Wrocławiu hotel Sotifel godz.14.00. Dobrej nocy Wam życzę, bo przede mną jeszcze dużo pracy
Internauci oskarżali ją o brak szacunku dla zmarłej. Dodawali, że jest ona psychologiem, co nie przynosi jej chluby, bo powinna wiedzieć, że nie wypada zamieszczać takich rzeczy.
Wcześniej Rutkowski, tak gorliwie zapewniający o misji, jaką jest rozwiązanie sprawy, świetnie się bawił w towarzystwie dziewczyny, która jeszcze chwilę wcześniej odgrywała rolę załamanego świadka.
Przerwałam reporterowi TVN i jak wyszłam? – Full wypass! – Zajebiście. Rozj**aliśmy ich. – W TVN najwyższa póła
– dyskutuje para.
(8680)
