To mój dom
To mój dom
Gdzie krew padała jak deszcz, gdzie ziemia jest słona od łez x2
Gdzie kołyskę miałam swą
A groby żegnają nas
Gdzie kości były jak szron
A kule były jak grad
Tu za tożsamość swą
Walczyło się tyle lat
A w imię miłości tej
Brata pożegnał brat
To mój dom
To mój dom
Gdzie krew padała deszcz, a ziemia jest słona od łez x2
Kul grad nie zabije nas
Cenzura nie zamknie nam ust
Tu wrogów przegnano precz
Choć w plecy wbijali nam nóż
Gdzie w walce nie złożą broni
Gdzie kocha się chleb upieczony
Gdzie można rozpalić pożar
wystarczy malutki płomyk
(72)