Rada miasta Knightstown w Indianie uległa presji i postanowiła, że z miejskiej choinki zniknie krzyż. Organizacja American Civil Liberties Union (ACLU), która rzekomo chroni prawa obywatelskie, osiągnęła swój cel. Ale tylko pozornie – nie spodziewano się takiej reakcji mieszkańców…
Krzyż na choince miał rzekomo naruszać pierwszą poprawkę do konstytucji USA, która zakazuje ograniczania wolności religii, prasy, słowa, petycji i zgromadzeń. Miasto obawiało się procesu i postanowiło zdjąć krzyż.
Spontanicznie zareagowali mieszkańcy, którym nie podobała się inicjatywa organizacji. Najpierw próbowali zablokować samochód z wysięgnikiem, który przyjechał, aby usunąć krzyż. Musiano wezwać policję.
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby krzyż znalazł się na prywatnej posesji każdego mieszkańca. I tak się stało: miasto rozświetliło się krzyżami, które pojawiły się obok domostw.
Ohio church drove 4+ hours to drop off 1,000 crosses to Knightstown after ACLU lawsuit prompts town to remove cross from town Christmas tree pic.twitter.com/YXEmCBvvlP
— Alexis McAdams (@AlexisMcAdamsTV) 15 grudnia 2016
(8105)