List jest rozczarowujący. Już na wstępie ludobójstwo na Wołyniu zostało określone jako tragedia wołyńska i konflikt polsko-ukraiński. Więc ukryto to, co się naprawdę zdarzyło. Następnie jest zrównanie ludobójstwa z winami polskimi
– powiedziała badaczka rzezi wołyńskiej Ewa Siemaszko w rozmowie z Wirtualną Polską.
Wtórował jej Michał Dworczyk, szef Komisji Łączności z Polakami za Granicą (PiS)
Autorzy listu, jedną ręką podpisują ów list, a drugą podnoszą głosując za tym, żeby główne ulice Kijowa nazwać nazwiskami osób odpowiedzialnych za ludobójstwo. Z jednej strony jesteśmy nawoływani do tego, żeby pochylić głowy nad ofiarami i sobie wybaczyć, a z drugiej – gloryfikujemy ludobójców. Tak postępuje dzisiaj ukraińska elita polityczna
– podkreślił.
Siemaszko i Dworczyk mówili o następującym liście:
To przez Polaków nie do przyjęcia. Jest tam stwierdzenie, w którym wymaga się od nas, żebyśmy uznali sprawiedliwą i godną walkę Ukraińców o suwerenność. W czasie wojny wyrzynanie Polaków było nazywane „walką”. Chodzi o to, żeby uznać działalność OUN i UPA w czasie wojny za niepodległościową; żeby uznać, że ich metody były usprawiedliwione i właściwe. To jest nie do przyjęcia ani z moralnego, ani z punktu widzenia godności ofiar
– mówiła Siemaszko.
Jest to całkowite odwrócenie tego, co miało miejsce w przypadku polskich biskupów. W polskim przypadku to ofiary zwróciły się do sprawców z tym słynnym: „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”. Tu mamy sytuację odwrotną – to sprawcy zwracają się do ofiar. Druga rzecz nieakceptowalna, to ta symetria, gdzie zrównana jest strona ukraińska z polską
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.