Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało w kampanii wyborczej podniesienie kwoty wolnej od podatku. Partia rządząca już raz podczas tej kadencji wywiązała się z obietnicy. Na tym jednak nie koniec.
Dla osób, które są ubogie, podnieśliśmy kwotę wolną od podatków. Podniesiemy tę kwotę ponownie, jeszcze w tym roku i w przyszłym, tak żeby te osoby, które najmniej zarabiają, albo są poniżej granicy ubóstwa określonej w prawie, faktycznie mogły nie płacić podatku
– powiedział na antenie Polsat News minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. W 2017 roku kwota wolna od podatku już wzrosła do 6,6 tysiąca złotych.
Wicepremier podkreślił też, że rząd PiS obrał inną strategię niż poprzednio rządząca Platforma Obywatelska.
Oni 21 razy podnieśli podatki, a my obniżyliśmy podatki z 19 procent CIT dla małych firm na 15 procent i ten CIT w I kwartale rośnie o ponad 10 procent
– dodał Morawiecki.
Minister rozwoju i finansów nie ukrywał, że rząd nie podda się w walce z „mafią VAT-owską” i stara się o to, by wielkie międzynarodowe firmy działające w Polsce nie mogły łatwo unikać opłat na terenie naszego kraju.
(4385)