Do 300 tys. Syryjczyków i Afgańczyków czeka w kolejce na przyjazd do Niemiec – informuje dziennik Die Welt. Chcą oni dołączyć do przebywających w Niemczech członków rodzin. Oprócz tej liczby trzeba doliczyć kolejne 180 tys. uchodźców, którzy do końca 2017 roku mają złożyć wnioski o azyl.
Niemiecki dziennik przyznaje, że ktokolwiek chce dowiedzieć się, ilu uchodźców przyjeżdża danego roku, tego czeka trudne zadanie. Ministerstwo nie kwapi się do podawania danych. Tym razem jednak minister spraw wewnętrznych ogłosił, że w pierwszej połowie roku do kraju przyjechało 90.389 ubiegających się o azyl. Ta liczba ma wzrosnąć do 180 tys. na koniec roku. To wciąż daleko od rekordu – 890 tys. w 2015 roku.
Jednak to nie oznacza koniec przyjazdów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych szacuje liczbę Syryjczyków i Irakijczyków, którzy wkrótce trafią do Niemiec w ramach akcji łączenia rodzin, na 200-300 tys. Dziennik dodaje, że ta liczba nie będzie dodana do liczby uchodźców, bo te osoby nie muszą składać wniosków o azyl. Łączna liczba obcokrajowców, którzy trafią do Niemiec w tym roku, może więc sięgnąć pół miliona.
W programie „Frontal 21” na antenie ZDF podano także informację, że 3639 Syryjczyków i Irakijczyków, którzy złożyli w Niemczech wnioski o azyl, nie zostało przesłuchanych przez pracowników BAMF -informacje o nich czerpano jedynie z ankiet wypełnianych przez uchodźców.
(19901)