Policja dokonała makabrycznego odkrycia u stóp góry Toubkal w Maroku, popularnej wśród turystów jako miejsce pieszych wędrówek. Znaleziono tam ciała studentek z Norwegii i Danii. Rodzina informuje, że jedna z kobiet miała poderżnięte gardło. Policja już aresztowała potencjalnego sprawę.
Funkcjonariusze wciąż szukają innych osób, które mogą mieć coś wspólnego ze śmiercią kobiet. Śledztwo komplikują trudne warunki pogodowe.
Turystki znajdowały się nieopodal wioski Imlil, w miejscu uczęszczanym przez turystów, skąd można udać się na wycieczkę w góry Atlas.
Kobiety zostały znalezione w poniedziałek. MSW Maroka podaje enigmatycznie, że na szyjach znaleziono ślady po urządzeniach tnących. Lokalna policja z kolei mówi o ,,incydencie kryminalnym”. Natomiast matka Dunki – Louisy Vesterager Jespersen (24 l.) twierdzi, że jej córce poderżnięto gardło. Jak dodaje, rodzina ostrzegała dziewczynę przed wyjazdem do Maroka ze względu na niepewną sytuację.
Tu dziewczyna zapowiadała swój wyjazd:
Obie młode kobiety studiowały w Norwegii. Turystyki poruszały się bez przewodnika.
źródło: Local.no / TVP.info
(10506)
Lokalna policja z kolei mówi o ,,incydencie kryminalnym”. ZAWSZE ZNAJDA SIĘ IDIOCI ZE SWOIMI EUFEMIZMAMI..!! NA PORTALU ANG. JEST FILMIK Z EGZEKUCJI JEDNEJ Z KOBIET..JAK JEJ PO DCINAJĄ GARDŁO…HORROR.. 1 MIN 17 SEK. PS MYŚLĘ, ŻE DOBRZE BYŁOBY RZUCIĆ W POLSCE HASŁO NA ROK 2019..NIE JEDŹ DO- BANDYCKIEGO KRAJU NIE JEDŹ DO MAROKA…!!!
indem zum Beispiel nur von „Stichwunden“ bei den beiden Opfern die Rede war.” A NA PORTALU NIEM. PODAJĄ WYPOWIEDZI DZIENNIKARZYNY, ŻE…CHODZI TYLKO O RANY KŁUTE OBU OFIAR..!! PS TAK SIĘ ROBI WODĘ Z MÓZGU…BYDŁO PISZE TO CO CHCE…