Mateusz Kijowski ostatnio żalił się, że jeśli musi gdzieś się wybrać, pyta znajomych, by ci go podwieźli, bo nie zawsze starcza mu na bilet. Jednak na demonstrację pod Senatem przyjechał motocyklem. Tam musiał zmierzyć się z kilkoma trudnymi pytaniami.
Nie posiadam samochodu, więc jeżdżę motocyklem
– tłumaczył przeżywający problemy finansowe Kijowski w rozmowie z Pyta.pl. Wyjaśniał też, dlaczego nosi strój, imitujący ubiór policji. Niestety lider KOD-u nie był w nastroju do rozmów, bo okazało się, że demonstracja była tylko przerywnikiem we właśnie trwających urodzinach.
Kamień spadł mi z serca.
Mateusz Kijowski odbił się od dna.
Nie musiał sprzedać motoru, żeby mieć na życie, ma na paliwo.
Szybki protest😂 i wraca na urodziny💪💪💪💪
Brawo TY.
ehhhhhh pic.twitter.com/rKV89z75bL— PikuśPOL (@pikus_pol) 13 grudnia 2017
Krótki pobyt wystarczył, by Kijowski zagościł na ekranach telewizorów.
Jest i ojciec Mateusz 😆#Kijowski pic.twitter.com/Gy2tE5jxYq
— Sycylia 🇵🇱 (@sycylia6_) 12 grudnia 2017
Cała relacja Pyta.pl:
(9479)