24 maja 2015 roku odbyła się druga tura wyborów prezydenckich i jasne stało się, że Andrzej Duda obejmie rządy w Polsce. Po ogłoszeniu wyników, które oznaczały porażkę Bronisława Komorowskiego, w studiu Telewizji Polskiej zarządzanej wówczas przez Platformę Obywatelską, której teraz zarzuca się brak obiektywizmu, zapanowała żałoba, a celebryci sugerowali, że wyjadą z Polski.
Dwa lata temu. Ogłoszenie zwycięstwa @AndrzejDuda
Jakaż „obiektywna” była TVP, z panią Tadlą jako prowadzącą i zaproszonymi gośćmi! pic.twitter.com/kUUspVc7fn— Anna Pańczyk (@A_panczyk) 25 maja 2017
Prowadząca powyborcze rozmowy Beata Tadla, która już za rządów PiS odeszła z TVP, wyraźnie nie mogła się pozbierać. Wszyscy goście: Zbigniew Hołdys, Maciej Maleńczuk, Krystian Legierski oraz Jacek Poniedziałek też wyglądali, jakby byli w wielkim szoku.
Tak zdecydowali obywatele Polski wolnej, demokratycznej. Demokracja polega na tym, że werdykty wyborcze nie tylko się uznaje, ale również szanuje. Dlatego gratuluję mojemu konkurentowi w wyborach prezydenckich. Gratuluję wyniku i życzę mu udanej prezydentury, bo dobrze życzę Polsce
– mówił po przegranych wyborach Bronisław Komorowski.
Na wygrane przez Andrzeja Dudę wybory zareagowali wówczas też celebryci. ,,Król TVN” Jakub Wojewódzki na Instagramie zamieścił obrazek z wszystko mówiącymi słowami ,,Ku*** jaki wstyd!”
DUDUŚ – mój ulubiony bohater serialowy. Pierdoła, lizus, nieudacznik
– napisał z kolei, nawiązując wyraźnie do nazwiska nowego prezydenta, na Facebooku i umieścił obok zdjęcie jednego z bohaterów serialu ,,Podróż za jeden uśmiech”.
Natalia Siwiec wkleiła natomiast przerobione zdjęcie, uciekającego ze swojej kolumny Zygmunta III Wazy. Opatrzone wymownym komentarzem: ,,Tu się nie ma co zastanawiać… Tu trzeba spier***”.
Z kolei Filip Chajzer ograniczył się do krótkiego przesłania.
Z demokracją się nie dyskutuje
– napisał na Facebooku.
W żartobliwy sposób zareagowali nieliczni. Do śmiechu było np. Dodzie.
(7891)