Niemcy niezwykle stanowczo reagują na głosy w Polsce mówiące o odszkodowaniach za poniesione straty podczas II wojny światowej. Tymczasem Krystyna Pawłowicz ma pomysł, co należy zrobić, by wyegzekwować pieniądze. – Zwróćmy się do najlepszych amerykańskich, żydowskich kancelarii prawnych – apeluje.
Nie ma co marnować czasu, skoro temat odszkodowań dla Polski od Niemiec za zniszczenia wojenne został otwarty. Być może prezydent D.Trump wesprze nas w tej sprawie. Może też Wielka Brytania. Zwróćmy się już teraz,dziś do najlepszych amerykańskich, żydowskich kancelarii prawnych zaprawionych w bojach o odszkodowania od Niemiec za holocaust, o opinie dotyczące roszczeń Polski
– napisała na Facebooku. Dlaczego akurat takie kancelarie?
W Polsce specjalistów z konieczną praktyką w tych sprawach raczej nie mamy, a wielu prawników akademickich po odbyciu w przeszłości dobrze opłaconych stypendiów niemieckich – niestety – chyba nie nadaje się już mentalnie do asertywnej obrony polskich interesów wobec swego dawnego, hojnego „dobroczyńcy”
– podkreśla.
,,Rozumieją” ONR ale jak trzeba pieniędzy to, tradycyjnie, do Żyda
– napisał z przekąsem Radosław Sikorski na Twitterze. Wkrótce później jego tweet zniknął.
Jak wygląda sprawa odszkodowań dla ludności żydowskiej za II wojnę światową.
Na podstawie dwustronnej umowy zawartej w Luksemburgu (1952) pomiędzy Izraelem i Niemiecką Republiką Federalną rząd boński zobowiązał się wypłacić 3,4 mld marek za straty majątkowe oraz 23,3 mld marek tytułem odszkodowań indywidualnych dla Żydów zamieszkałych na całym świecie (z wyjątkiem żyjących w państwach tzw. obozu socjalistycznego). W wyniku nacisków wpływowych kół i organizacji żydowskich kwotę odszkodowań indywidualnych dla Żydów zwiększono do 49 mld marek.
– czytamy.
(23463)
Mnie interesuje komu beda dodzielane odszkodowania jezeli wiekszosc ludzi, ktorzy byli w obozach lub na przymusowych robotach w Niemczech juz nie zyje. Moj tata jako jeniec wojenny byl 5 lat w Niemczech, staral sie o odszkodowanie, ktorego nigdy nie dostal, odbudowywal Polske z gruzow…ciezko pracowal cale swoje zycie i nigdy nie dosal ani jednej zlotowki za zmarnowane lata wojenne…
jesli pani ojciec sie staral o odszkodowanie a nie dostal to pani jako spadkobierca moze te starania kontynuowac
co do wypowiedzi pawlowicz i jakiego w sprawie zydow
to dziwi mnie beztroska w chlapaniu jezorem
skoro te zydowskie kancelarie od polakow od 1989r zadaja 40 MILIARDOW ODSZKODOWAN ZA „MIENIE ”
i w zaden sposob te zadania nie sa przekierowywane przez rzady polski do
rzadu niemieckiego
co wiecej wyplaca sie zydom 100euro zasilku za straty poniesine w wyniku wladzy faszystowskiej i sic ! sowieckiej