Słynny dysydent Władimir Bukowski dostrzega wiele analogii między Związkiem Sowieckim a Unią Europejską. Sam łącznie spędził 12 lat w więzieniach – teraz pokazuje wiele groźnych tendencji w łonie biurokratycznego europejskiego molocha.
Bukowski krytykuje nie tylko Rosję, która uważa za skorumpowaną i twierdzi, że mamy do czynienia z ,,restauracją nomenklatury”, ale również ostrzega przed niebezpiecznymi tendencjami w UE, którą nazywa ,,związkiem socjalistycznych republik europejskich”.
(1989)