Jak wynika z badań zespołu archeologów z Uniwersytetu w Aarhus, duża część armii Haralda Sinozębego składała się z obcokrajowców – prawdopodobnie z Polski. Również oni pełnili ważną rolę podczas tworzenia się państwa duńskiego.
Harald Sinozęby wprowadził do Danii chrześcijaństwo, przyjmując chrzest około roku 965 i doprowadził do zjednoczenia Królestwa Duńskiego. To jedna z symbolicznych postaci w historii Danii.
Dotychczas wierzono, że w skład jego armii wchodzili rodowici Duńczycy. Jednak jak wynika z analizy kości znalezionych w miejscach pochówku w miejscowości Trelleborg na wyspie Zelandia, ponad połowa wojowników pochodziła z innych krajów.
W Trelleborg znajdowała się warownia, która zabezpieczała przed najazdami Swena Widłobrodego.
Grupa badaczy przebadała łącznie 48 szkieleów metodą opartą o izotopy strontu. To wykazało, że ponad połowa przebadanych pochodziła spoza Danii. Wcześniejsze znaleziska takie jak wyroby ceramiczne pokazały, że musieli oni pochodzić zarówno z Norwegii, a także z obecnego terytorium Polski.
Szczegóły badania opublikowano w brytyjskim magazynie Antiquity.
Dr Andres Siegfried Dobat wyjaśnia, że najemnicy stanowili integralną część armii Wikingów nie tylko podczas panowania Haralda, ale również przez kilka następnych wieków. Należeli oni do elitarnej grupy wojowników lub stanowili o sile regularnej armii.
Część znajdowanego uzbrojenia miała pochodzić z Jomsburga – legendarnej osady Wikingów u ujścia Odry.
Dobat wyjaśnia, że zaciężni wojownicy byli niezbędni, ponieważ w X wieku Dania przechodziła ogromne przeobrażenia: wprowadzenie monarchii, regularnej organizacji wojskowej, prawa do posiadania ziemi, monet, zakładano liczne miasta.
Dlatego Dobat przyznaje, że stworzenie państwa duńskiego odbyła się dzięki ogromnej pomocy z zewnątrz.
– Z moich badań wynika, że proces tworzenia się państwa duńskiego, przynajmniej w erze Wikingów, opiera się na wpływie ludzi z zewnątrz
– twierdzi naukowiec.
(2076)