Na najważniejszych tronach zasiądą nowi królowie. Czy sprostają sławie wielkich przodków? [WIDEO]

w Książki


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Zdrada będzie gonić zdradę i wzniecać chaos, w którym najbliżsi będą zadawać sobie wielkie cierpienia i doświadczać nieopisanych katuszy. Synowie Ragnara odkryją swoje prawdziwe oblicza, zaskakując się nawzajem. Na wierzch wypłyną manipulacje i kłamstwa.

Czy heroiczna walka o Hedeby wyrówna rachunki, a zdrajcy zostaną ukarani wedle swych czynów? Czy nie ma już dla nich ratunku?

Kolejny atak na Paryż zrodzi nową, znaczącą siłę na kontynencie, która zachwieje potęgą dotychczasowych mocarstw, a wielka bitwa morska i panowanie nad żywiołem wskażą, z kim nie warto zadzierać w krainach Północy.

Daniel „Dantez” Komorowski – od zawsze zainteresowany średniowieczem, ówczesnymi wojami i bitwami. Najbardziej zafascynowali go wikingowie, dzięki czemu powstał cykl powieści, których głównymi bohaterami są właśnie wojownicy z Północy.

Fragment powieści Czas chaosu. Książkę można nabyć na stronie wydawnictwa Replika.

– Ojcze! Uważaj! – krzyknął Haakon, który zbliżając się, unosił przed siebie ostrze jednego ze swych mieczy, tnąc drugim na oślep. Wtedy Harald spojrzał w drugą stronę i dotarło do niego, przed czym ostrzega go syn. W jego stronię zmierzał bowiem wojownik Eryka. Haakon zablokował jego cięcie z góry, ratując ojca, a drugim mieczem ciął w bok rywala, który osunął się martwy na ziemię.

W tej chwili dotarło do Haralda, że Geva mierzyła w niego z łuku. Szybko spojrzał w jej kierunku. Nadal tam stała, w tej samej groźnej pozie, a przed nimi znajdował się teraz Haakon. Harald niewiele myśląc, błyskawicznie złapał syna za ramię i przyciągnął do siebie, zastawiając go własnym ciałem. Wypuszczona strzała trafiła do celu. Pięknowłosy osunął się, podtrzymywany przez syna, który ujrzał wybałuszone z przerażenia oczy i usta łapiące łapczywie powietrze.

– Co się dzieje? Ojcze… – zapytał Haakon, lecz zanim uzyskał odpowiedź, dojrzał wystający z klatki piersiowej ojca, tuż pod sercem, zakrwawiony grot strzały. – Nie! – krzyknął głośno, wystraszony. Położył Haralda ostrożnie na ziemi i ucisnął ranę, zatrzymując krwawienie. Inil widząc całe zajście, wbiegł po schodach na balkon i odebrał Gevie łuk, zanim zdążyła naciągnąć na niego kolejną strzałę. Sprowadził ją rozbrojoną i nakazał jednemu z ludzi, aby jej pilnował.


– Masz to, na co zasłużyłeś! – wysyczała z uśmiechem na twarzy w stronę umierającego Haralda.
– Ojcze, nie możesz umrzeć! Nie teraz! – błagał Haakon, nie zwracając uwagi na królową, która słysząc, jak zwraca się do jej męża, nie potrafiła ukryć zdziwienia.
– To twój syn? – zapytała męża, jednak nie otrzymała odpowiedzi. Harald zwrócił się do Haakona, któremu zaszkliły się oczy.
– Synu – powiedział, wykrzywiając usta z bólu – ja umieram. Musisz wiedzieć, że jestem… – Harald zakaszlał, z trudem łapiąc powietrze. – Musisz wiedzieć, że jestem z ciebie dumny i szczęśliwy, że cię mam. Musisz mi coś obiecać.
– Co tylko zechcesz ojcze… – odpowiedział Haakon łamiącym się głosem. – Zrobię wszystko.

– Musisz obalić Eryka i pomóc Danom odzyskać Hedeby… – wydukał król, męcząc się każdym słowem. – Musisz zrobić, co w twojej mocy, aby sojusz, jaki zawarłem z Ragnarem, przetrwał. Obiecaj mi, że naprawisz to, co tak bardzo chce zniszczyć Eryk…

– Obiecuję. Zrobię wszystko, co tylko się da, ojcze – odparł Haakon, na co Harald uśmiechnął się ledwo zauważalnie i pokiwał głową, zadowolony z otrzymanej obietnicy. Powieki zaczęły mu się zamykać, na co Haakonowi poleciały z oczu pierwsze łzy. – Nie po to cię dopiero odzyskałem, żeby zaraz stracić. – Nieślubny syn Pięknowłosego uderzył ojca kilkakrotnie otwartą dłonią w twarz, chcąc go pobudzić. Kiedy Harald odemknął oczy, syn poderwał się na równe nogi i podbiegł szybko do rozpalonego ognia. Włożył do niego swój miecz, rozgrzewając go do czerwoności i wrócił do Haralda.– Przewróćcie go na bok i wyciągnijcie strzałę! – polecił stojącym najbliżej wojownikom. Inil doskoczył natychmiast do króla i wraz z dwoma innymi zrobił to, o co prosił Haakon. Następnie złapał oburącz strzałę przy klatkę piersiowej Haralda i ułamał jej grot. Szybko zaraz złapał mocno strzałę z drugiej strony i pew¬nie szarpnął, wyciągając ją z ciała króla. Z otwartej rany trysnęła krew. Haakon błyskawicznie przyłożył do niej rozgrzany miecz, chcąc zatamować krwawienie. Rana zasyczała, a paląca się skóra zasklepiła ją. Syn Haralda po chwili przyłożył gorące ostrze do klatki piersiowej króla i zrobił to samo z dziurą wylotową. Pięknowłosy zamknął oczy i stracił przytomność.

Fragment powieści Czas chaosu

(232)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.