– Gdyby rodzina Marka Zuckerberga mieszkała przed wojną w tej części Europy, to byłaby obiektem prześladowania przez takie grupy jak ONR. Te organizacje flirtują z antysemityzmem. Niech sobie założą jakiegoś narodowego Facebooka – powiedział Sławomir Sierakowski w TOK FM. Na takie dictum zareagował uczestniczący w rozmowie Piotr Gursztyn, publicysta Do Rzeczy i dyrektor TVP Historia…
Przypomnę, że w Polsce sąd uznał swastykę za symbol szczęścia, a władza nie potępiła spalenia figury Żyda we Wrocławiu. A był to drastyczny przykład antysemityzmu
– mówił Sierakowski.
Gursztyn nazwał zdanie Sierakowskiego o założeniu narodowego Facebooka ,,często spotykaną liberalną arogancją, kiedy się samemu jest na górze”.
Jak mnie zwalniano z „Rzeczpospolitej”. to spotkałem się z taką „solidarnością” dziennikarską. „Dobrze im tak, prywatny właściciel może robić co chce” mówiono wtedy. A jak na Węgrzech zamknięto tamtejszą „Trybunę Ludu”, to słyszę, że prywatny właściciel nie może tego robić. Tak jak kiedyś „Gazeta Wyborcza” się śmiała z prawicowych tygodników, że są małe, słabe i nie należą im się ogłoszenia spółek Skarbu Państwa. Ta arogancja ma bardzo krótkie nóżki. Zalecałbym odrobinę pokory
– powiedział Gursztyn.
(4625)