Część posłów PiS-u wraz m.in. ze Związkiem Przedsiębiorców i Pracodawców przygotowali projekt zmian w systemie podatkowym. To kontrpropozycja w stosunku do jednolitego podatku, który zostanie przedstawiony w środę. Jej założenia brzmią sensacyjnie.
Jak informuje Money.pl, chodzi o wprowadzenie jednolitej stawki VAT (16,25 proc.), likwidację CIT i zmniejszenie opodatkowania pracy. Z projektem zapoznali się wicepremierzy – Jarosław Gowin i Mateusz Morawiecki.
W projekcie znajduje się zapis likwidacji wszystkich obecnych podatków i składek obciążających pracę: PIT, ZUS, składki zdrowotnej i składki na Fundusz Pracy. Zamiast tego: podatek na fundusz płac na poziomie 25 proc. Ten sam podatek obowiązywałby każdego, niezależnie, czy zarabia 2 tys. czy 100 tys.
W przypadku obecnej pensji na poziomie 3 tys. złotych, koszt firmy to 5 tys. Dzięki zmianom przy tych samych kosztach dla firmy, pracownik dostawałby 3750 tys. Przy zachowaniu pensji 3 tys., koszt pracodawcy wynosiłby 4 tys. Posłowie chcą uniknąć jednak sztucznego zaniżania pensji, stąd koszt firm utrzymałby się na tym samym poziomie, co oznacza podwyżkę dla pracowników.
Renty i emerytury zostałyby unettowione, a otrzymujący nie musieliby płacić podatku, jak to się dzieje obecnie.
Posłowie proponuję likwidację składek na ZUS dla przedsiębiorców w obecnej formie. Zamiast tego pojawiłby się ryczałtowy podatek od usług publicznych w wysokości 25 procent średniego miesięcznego wynagrodzenia, co oznacza, że wyniósłby około 550-600 złotych.
(5004)