Renomowane amerykańskie pismo: Niemcy po cichu budują europejską armię. Pod swoim przywództwem

Portal informacyjno-historyczny

Renomowane amerykańskie pismo: Niemcy po cichu budują europejską armię. Pod swoim przywództwem

w Wiadomości ze świata


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Amerykański dwumiesięcznik ,,Foreign Policy” ostrzega: Berlin używa łagodnego nazewnictwa, aby ukryć ogromną zmianę, jaka się dokonuje. Niemcy zmieniają swoje podejście do europejskich sił zbrojnych – integracja brygad z małych krajów w Bundeswehrę.

Foreign Policy informuje, że zawiązała się ścisła współpraca Niemiec, Rumunii i Czech. Trzy kraje próbują testowo połączyć niektóre swoje jednostki. Decyzje zapadają z dala od bieżącej polityki i Europarlamentu.

Już wkrótce rumuńska 81. Brygada Zmechanizowana przystąpi do Wydziału Realizacji Sił Szybkiego Reagowania Bundeswehry, a czeska 4. Dywizja Szybkiego Reagowania, która służyła w Afganistanie i Kosowie, miałaby dołączyć do 10. niemieckiej dywizji pancernej. Warto zauważyć, że wcześniej z niemiecką armią połączono też dwie z trzech holenderskich brygad, a Niemcy ściśle współpracują również z Francją. Berlin chce też rozmawiać z Norwegami i Szwedami oraz innymi państwami.

Carlo Masala, profesor polityki międzynarodowej na Uniwersytecie Bundeswehry w Monachium mówił:

Niemiecki rząd pokazuje chęć integracji Europy również na poziomie wojskowym

Wspólna armia lub przynajmniej takie działania, jak są teraz prowadzone i łącznie niektórych jednostek wojskowych, ma być odpowiedzią na potrzeby Europy. Po latach cięć kosztów na wojsko wiele, o ile nie wszystkie, państw ma luki w swoich armiach, a współpraca miałby powodować, że Europa byłaby dużo bezpieczniejsza niż jest obecnie.

Jak podkreśla Justyna Gotkowska z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że taka inicjatywa wynika ze słabości Bundeswehry.

– Niemcy zdali obie sprawę, że powstała luka, którą trzeba wypełnić, aby zyskać na znaczeniu w NATO.

Masala dodaje, że siły zbrojne mają zapewnić stabilność projektowi integracji europejskiej.

Jean-Claude Juncker zbył te plany milczeniem. Ale nie brakuje głosów sprzeciwu. Największym przeciwnikiem koncepcji wspólnej armii jest Wielka Brytania, która obawia się podporządkowania Niemcom sił zbrojnych w kilku państwach Europy. Londyn podnosi też kwestię dublowania struktur NATO.

(5969)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Idź na górę