II wojna światowa mocno ograniczyła populację Żydów w Polsce. Niektórzy z nich odgrywali jednak ważne role w kraju. Do tego stopnia, że nie pozwalano im wyjechać.
Po wielu latach odtajniono raport CIA z 1954 roku. Z dwóch stron dokumentu pokazano jedną, ale i tak dostarcza to ciekawej wiedzy na temat statusu Żydów w PRL.
Po śmierci Stalina, najbardziej odważni Żydzi w Polsce zaczęli załatwiać sobie emigracje do Palestyny i od 1954 roku kilka grup po 5 do 8 osób dostało zezwolenia na wyjazd przez Wiedeń-Rzym. Tym niemniej, polski rząd niechętnie udziela zezwoleń na emigrację, bo tak wielu z nich zajmuje wysokie stanowiska w rządzie, przemyśle i usługach zagranicznych, że nie byłoby możliwe zastąpić ich kompetentnym personelem. Co więcej, nie-komunistyczni Żydzi są uważani za bardziej lojalnych wobec władzy niż nie-komunistyczni Polacy. Lojalność bierze się z ich bardzo słabej pozycji jako mniejszość w Polsce.
– czytamy w raporcie.
W dokumencie odnotowano także, że w Polsce żyło w tamtym czasie od 50 do 80 tysięcy Żydów. Najwięcej, około 25 tysięcy, we Wrocławiu, a dużo mniej w największych przedwojennych skupiskach, czyli Łodzi i Warszawie. Podkreślono, że trudno podać dokładniejsze liczby, bo wielu Żydów zmieniło w czasie wojny wyznanie i nazwisko.
(791)