Arcybiskup Wojciech Polak oznajmił, że ,,jeżeli jakiś ksiądz z jego diecezji wybierze się na manifestację przeciw uchodźcom – zostanie zawieszony”. W rozmowie z wPolityce.pl na jego słowa odpowiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Myślę, że sam ksiądz Prymas wpada w pełną pułapkę własnych słów, bo z jednej strony bardzo mocno deklaruje swoją apolityczność, a staje się narzędziem w pewnym sporze politycznym
– powiedział, dodając, że z Prymasem zna się prywatnie. Dlatego tym trudniej mu uwierzyć w te słowa:
jestem wręcz poruszony, żeby nie powiedzieć zbulwersowany, ostrzeżeniem dotknięcia suspensą księży, którzy pojawiliby się na ewentualnych manifestacjach przeciwko przyjmowaniu do Polski uchodźców
Podkreśla, że prawdziwych uchodźców jest bardzo mało, a Europa tak naprawdę zmaga się z innym problemem.
Problem, z którym się borykamy to inwazja ludności muzułmańskiej, która przybywa do Europy, aby zaprowadzać na terenie naszego kontynentu prawo szariatu, aby niszczyć nasz dorobek i podstawy cywilizacyjne i wobec takiej inwazji mamy nie tylko prawo, ale obowiązek protestować w każdy demokratyczny sposób
Ks. Bortkiewicz zastanawia się także, czy zakaz nie dotyczy również osób świeckich organizujących bądź uczestniczących w takich manifestacjach. Przytacza również twarde fakty.
Liczba zamachów osiągnęła od tamtego momentu [atak na World Trade Center – red.] liczbę blisko trzystu i miały one miejsce w zdecydowanej większości w krajach Europy Zachodniej. Faktem jest także wbrew temu z czego szydzi redaktor prowadzący rozmowę przywołując pamiętne słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego mówiącego o groźbie chorób przenoszonych przez tzw. uchodźców arabskich. Dane statystyczne pokazują, że w Skandynawii i na Zachodzie , ten problem jest rzeczywiście faktem. Stąd przymusowe szczepienia osób, które pracują z uchodźcami
– mówi, przypominając o „ordo caritatis” – porządku miłości, która domaga się poszanowania i zabezpieczenia w pierwszej kolejności bezpieczeństwa i miłości w stosunku do swoich bliskich. Polska jednak również pomaga – od samego początku wojny domowej w Syrii swą pomoc wysyłał Caritas, ale także wiele innych organizacji.
Takim realnym uchodźcom Polska świadczy bezprzykładną wręcz pomoc
– podkreśla ks. Bortkiewicz.
(8703)