Ponad 20 posłów posłów Prawa i Sprawiedliwości apeluje do Hanny Gronkiewicz-Waltz, aby w Warszawie powstał pomnik Wschodnich Sojuszników Polski w Wojnie 1920 roku w miejsce po pomniku Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni
Wojna bolszewicka, a w szczególności udział w niej sojuszniczych oddziałów m.in. ukraińskich atamana Symeona Petlury oraz białoruskich generała Stanisława Bułak-Bałachowicza przez lata komunizmu były tematem tabu. Również po roku 1989 nie oddaliśmy w sposób właściwy hołdu naszym sojusznikom, którzy ramię w ramię z żołnierzem polskim przelewali krew oraz przyczynili się do powstrzymania nawały bolszewickiej […] powinno znaleźć się miejsce, w którym będziemy mogli oddawać hołd naszym wschodnim sojusznikom, którzy przyczynili się do obrony niepodległości w roku 1920. […] do budowy pomnika wykorzystać cokół usuniętego z Placu Wileńskiego pomnika tzw. ‚polsko-radzieckiego braterstwa broni'”. Jak piszą, byłby to „ważny i symboliczny gest, kiedy postument pomnika przypominającego sowieckie zniewolenie naszego Kraju stałby się podstawą pomnika poświęconego wschodnim sojusznikom – bratnim narodom, które wspólnie z nami walczyły o niepodległość z bolszewicką przemocą
– czytamy w liście do prezydent Warszawy.
Posłowie zbierają podpisy pod petycją, którą planują przekazać ratuszowi w połowie września.
źródło: Rp.pl
(1444)
Chyba niektórym marzy się zjednoczenie polski z ukrainą tak jak zjednoczenie NRF z NRD w 1989 roku po obaleniu komunizmu ,obywatele ukrainy zasiedlili ziemie odzyskane ,to obywatele rdzenno polscy a teraz na ukrainie kto ma czyste korzenie polskie .jedynie sprzedawczyki .Moje korzenie siegają wołynia ,mógłbym się upomnieć po majątek pozostawiony na wschodzie przez dziadków w miejscowości Peresieka.A może oddamy stare piastowskie ziemie odzyskane ? Po co i tak już mamy inwestorów zagranicznych po prostu IV-ty rozbiór RP.Bezkrwawy po co wojny ,infrastruktura odnowiona,stare zakłady wyburzone ,likwiduje się ślady polskoŝci ,i co tu więcej dodać ,wystarczy spuścić klapki z oczu.
Wołyń, to stare ziemie piastowskie? Panie kto Pana uczył historii? Niech mu pan odbierze masło i ziemniaki które dał Pan za świadectwo do następnej klasy. A Ukraińcy wierząc w Polskie obietnice, stanęli po stronie Polski w obronie bolszewizmu. I tak dorobili się okupacji II RP. Proszę nie pisać historii wygodnej politycznie, tylko poprzeć na prawdę. Odsyłam do moich książek „Kryptonim Wilkołaki” „Oko diabła” i wielu prac historycznych, a nie polityczno – historycznych.
Dlaczego, w takim razie, do tej pory nie powstał pomnik żołnierzy węgierskich, którzy udzielili nam ogromnego wsparcia w walce z Niemcami? Włazimy w dupę tym, którzy nas szczerze nienawidzą, ale nikomu z naszych „rządzących” nie wpadło do zakutego czerepa, że należałoby podziękować przede wszystkim tym, którzy jako jedyni nie odwrócili się w naszą stronę ogonem. Ukraińcy najpierw walczyli po naszej stronie, a potem, gdy zobaczyli, że sprawa jest przegrana, szybciuteńko zrobili myk w stronę naszego agresora – każdego, który miał swój interes w zabijaniu Polaków. Ten naród jest jak chorągiewka, powiewająca w tę stronę, w którą wiaterek wieje. Nie ufa się kobiecie, która pracuje, jako pani do towarzystwa (żeby nie ująć tego dosadniej), to nie powinno się też ufać krajowi, który zmienia fronty, jak skarpetki.
Według Pana Ukraińcy nas szczerze nienawidzą? Bzdura!!! Polacy zajmują pierwsze miejsce w rankingu narodowości, które współcześni Ukraińcy darzą największą sympatią! Polecam zresztą Panu wycieczkę do Ukrainy, żeby mógł się Pan o tym osobiście przekonać.
A co do „odwrócenia się przez nich ogonem”… To raczej myśmy po pokoju ryskim się do nich tyłem odwrócili. Żołnierze, którzy przelewali razem z nami krew w wojnie przeciw czerwonej zarazie zostali internowani w obozach, w tragicznych warunkach sanitarnych i bytowych. O akcjach burzenia cerkwi na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu (łącznie 127 świątyń) też Pan zapomniał. O wsadzaniu nawet mniej radykalnych przywódców ukraińskich do aresztów i obozu w Berezie… Oczywiście, że nie usprawiedliwia to Rzezi Wołyńskiej, ale chyba tłumaczy szukanie przez część Ukraińców nowego sojusznika.
Panu wycieczkę do Ukrainy, żeby mógł się Pan o tym osobiście przekonać.
A co do „odwrócenia się przez nich ogonem”… To raczej myśmy po pokoju ryskim się do nich tyłem odwrócili. Żołnierze, którzy przelewali razem z nami krew w wojnie przeciw czerwonej zarazie zostali internowani w obozach, w tragicznych warunkach sanitarnych i bytowych. O akcjach burzenia cerkwi na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu (łącznie 127 świątyń) też Pan zapomniał. O wsadzaniu nawet mniej radykalnych przywódców ukraińskich do aresztów i obozu w Berezie… Oczywiście, że nie usprawiedliwia to Rzezi Wołyńskiej, ale chyba tłumaczy szukanie przez część Ukraińców nowego sojusznika.
A może tak pomnik generałów, którzy odparli bolszewicką nawałę w 1920 roku? Hańbą dla Polski jest to, że głównodowodzący w bitwie warszawskiej, gen. Rozwadowski, nie ma w Warszawie żadnego godnego miejsca pamięci. Po prostu wstyd.
Kiedy Węgrzy udzielili nam tak wielkiego wsparcia w walce z Niemcami. Nie chodzi chyba o II wojnę światową? Bo wówczas Węgrzy byli sojusznikami Niemiec hitlerowskich. Po I wojnie światowej były plany zakupu broni. Pierwsze rozmowy w tej sprawie rozpoczęto w miarę po sąsiedzku. Od Austrii, Czechosłowacji i Węgier. Naszą „walutę” stanowiła żywność i węgiel. W styczniu 1919r. z misją nawiązania kontaktów handlowych i zakupu broni, wyjechał do Budapesztu kpt. Sigfried Adlersberg.Niestety rozmowy nie przyniosły zadowalających rezultatów, ponieważ zażądana przez te kraje cena była zbyt wysoka jak dla zubożałej po I Wojnie Światowej Polski.
Polecam artykuł: http://radunin.hostit.pl/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=41:uzbrojenie-wojska-polskiego-w-latach-1918-1921&catid=1:wojsko-polskie&Itemid=2
Natomiast o stosunkach polsko – ukraińskich mój fragment książki:
https://www.facebook.com/notes/wojciech-pawe%C5%82-wiatr/oko-diab%C5%82a-nie-byli%C5%9Bmy-anio%C5%82ami-fragmenty/897442640401826
Może przy okazji trochę prawdy jak na przykład to, że w podziękowaniu za zbrojna pomoc armii ukraińskiej, w walce z bolszewizmem, żołnierzy ukraińskich umieszczono w obozach internowania.Mieli tam okropne warunki i tam zakończyli w bardzo krótkim czasie swoje życie. Również o tym, że odezwa Naczelnika do Ukraińców mówiła, że żaden żołnierz polski nie zostanie dłużej niż to konieczne. Prawda była inna. II RP rozpoczęła okupacje Ukrainy, likwidując rząd, parlament, urzędy ukraińskie, szkoły, cerkwie, zamieniając je na polskie. Trochę prawdy. Bo inaczej to wyglądało niż głosi nasza historia polityczna. Warto też dodać o tym jak polscy żołnierze KOP (38 do marzec 39) rozstrzeliwali żołnierzy ukraińskich – Strzelców Siczy Karpackiej? Tak bez sądu, przy rowach w kolumnach po kilkudziesięciu jeńców. Bo samym pomnikiem po ustawie o ludobójstwie nie załatwi się tematu. Czas powiedzieć prawdę ile ten naród wycierpiał za to, że stanął w naszej obronie. Myślę, że tak będzie uczciwiej.