Polak prowadzi w Turcji obóz dla uchodźców. Ma fatalne wiadomości dla naszego kraju i Europy

w Wiadomości ze świata


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Marek Nowakowski prowadzi obóz dla uchodźców w Turcji. W rozmowie z Gazetą Wrocławską ostrzega Polskę i Europę przed ogromną falą uchodźców. Twierdzi, że kolejne fale będą liczyć 50 mln osób, zdesperowanych, by dotrzeć do Europy.

Kto odpowiada za tę sytuację? Nowakowski przypomina o Pustynnej Burzy w 1992 r., kiedy USA zaatakowały Irak.

Amerykanie zamienili ten kraj w proch.

Ale to nie koniec:

W 2003 r. Amerykanie znów rozpoczęli nikczemną akcję przeciw Irakijczykom, twierdząc, że ci przechowują broń masowego rażenia. Naprawdę chcieli zemścić się za atak z 11 września, za Osamę bin Ladena. Przecież był Saudyjczykiem, a przebywał w Afganistanie – powiedziałby ktoś. Ale Irak to był łatwy cel, więc uderzono tam. Dziś wojna w Iraku trwa. W małym pokoju w USA siedzi kilkunastu 20-letnich, pryszczatych programistów. Z drona wyszukują cel. Naciskają „enter” i… bum, rozwalają 20 osób.

Prowokuje to krwawy odwet ze trony muzułmanów.

Skoro macie tak łatwo, skoro żołnierz nie pokazuje się wrogowi, nie staje z nim twarzą w twarz, skoro tak ma wyglądać ta wasza nowoczesna, inteligentna wojna, my pokażemy wam naszą, tępą wojnę, czyli bierzemy jeńca, włączamy kamerę, ścinamy głowę, film wrzucamy do sieci”.

Ostrzega przed polskim zaangażowaniem w konflikt:

patologia się nakręca. Przywódcy „Da’iszu” to iraccy oficerowie, ci sami, którzy ponieśli klęskę w wojnie z USA, przynajmniej oficjalnie. Są zdeterminowani, by prowadzić tę wojnę w nieskończoność. Polska już raz dała się w to wkręcić, robiła brudną robotę dla Amerykanów w Iraku. Teraz wszyscy muszą się od tego odciąć

Jednak Polska może ucierpieć na skutek efektów działań wojennych. To fala uchodźców, którzy uciekają dwoma głównymi szlakami – śródziemnomorskim i bałkańskim. Ten drugi biegnie przez Polskę.

„Ten milion osób, którym Europa nie umiała szybko i skutecznie pomóc 2 lata temu, to był początek. Ludzi zdeterminowanych, by uciec ze swojej ojczyzny do Europy jest 50 mln. Lekko licząc. To humanitarne wyzwanie, które będzie nas zajmowało przez kolejne 20-30 lat”

– mówi. Jak Polska może pomóc w rozwiązaniu sytuacji?

Obóz syryjskich uchodźców Zaatari w Jordanii

„Polska jest predestynowana, by grać w tej dyscyplinie w pierwszej lidze. Marzę o stworzeniu „Korpusu solidarności”, który stałby się najlepszą jednostką pomocową na świecie. Polacy mają wszystko, co do tego potrzebne: wysoką odporność na stres, duże doświadczenie improwizacji, wielu młodych rencistów, którzy nie mają co ze sobą zrobić, ale mają świetne wykształcenie i doświadczenia zawodowe. Potencjał niewykorzystanych atutów w tym kraju jest ogromny. W połączeniu z relatywnie niskimi kosztami pracy, daje przepis na sukces.

Efekt?

Kiedy gazety napiszą, że na Filipinach doszło do wybuchu wulkanu, cały świat powinien pytać: czy Polacy już tam są?

– dodaje i podkreśla, że w jego obozie są potrzebni do pracy od zaraz:

Na początek potrzebuję 150 Polaków do pracy. Rząd mógłby opłacić składki ubezpieczeniowe tym ludziom na kilka miesięcy, załóżmy na pół roku. Lepsze to niż niedawne obietnice ministra Waszczykowskiego, że Polska przekaże jakieś duże kwoty dla uchodźców. Do nich nie trafi ani grosz z tych pieniędzy

(41871)


Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.