Swego czasu w mediach głośno było o Hannie Gronkiewicz-Waltz. Jak twierdzi Prezydent Warszawy, Antoni Macierewicz „manipulował powstańcami”, a jego zachowanie w stosunku do nich określiła jako „podłe”.
Tymczasem kilka lat temu głośno było o sprawie Danuty Ostrowskiej – łączniczki Harcerskiej Poczty Polowej w III Zgrupowaniu „Konrad” Grupa Bojowa „Krybar” – Powiśle, odznaczonej krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Film dokumentalny „Łączniczka Danusia” pokazuje, co musiała przejść kobieta, która mieszkała w Warszawie. Jak przypominają Solidarni 2010:
To film o ostatnich latach życia sędziwej kobiety mieszkającej w warunkach urągających wszelkim normom. Istotnym epizodem są dwa listy, które Pani Danuta otrzymała od pani prezydent Warszawy H. Gronkiewicz-Waltz. Jeden z okazji 67 rocznicy Powstania Warszawskiego „z wyrazami najwyższego szacunku, wdzięczności i uznania za odwagę w obronie stolicy przed hitlerowską nawałą”, a drugi, wkrótce potem – Z NAKAZEM EKSMISJI Z MIESZKANIA, gdzie niemal 90. letnia kobieta mieszkała od dzieciństwa. Nie pomogły prośby ani odwołania. Los zasłużonej łączniczki został przypieczętowany. Miasto nieubłaganie egzekwuje swoją politykę „mieszkaniową” sprzedając kamienice bogatym deweloperom, którzy wysiedlają mieszkańców, remontują budynki, albo równają je z ziemią, żeby budować drogie apartamentowce.
Niestety, Pani Danuta wkrótce potem zmarła…
W Internecie popularność zdobył ten mem, który przedstawia w obrazowy sposób sytuację:
A to film dokumentalny „Łączniczka Danusia”
(2309)