Szeregi antykomunistów walczących z reżimem w latach 80. cały czas się powiększają. Znany aktor Piotr Adamczyk twierdzi, że chciał z kolegami zabić Jerzego Urbana, losowali nawet zapałki, kto ma to zrobić.
Jerzy Urban, rzecznik prasowy Rady Ministrów z okresu 1981-89, był ucieleśnieniem zakłamania ówczesnego rządu PRL. Stąd przez Adamczyka i jego kolegów był znienawidzony.
Mieszkałem na Jelonkach, więc było to dość mocne dzieciństwo, milicja obywatelska nierzadko tam zaglądała. Ale dawaliśmy sobie radę. Pamiętam, że robiliśmy spiski. W naszych głowach nie mieściło się, że ZSRR kiedyś upadnie. Byliśmy rozpolitykowani, bo w naszych domach bez przerwy się o polityce rozmawiało – powiedział magazynowi „Grazia” aktor.
– Chcieliśmy z kolegami zabić Urbana, bo on był dla nas żywym przykładem zła. Losowaliśmy zapałki, kto dokona tego zamachu przed Sejmem
– przyznał aktor.
Plan jednak nie wypalił z prostego powodu. Granat, który został znaleziony w lesie, nie okazał się odpowiedni.
Kiedy zapytałem wujka o ten granat, powiedział, że nie wybuchnie, bo nie ma w nim prochu
– mówił Adamczyk. Kiedy został zapytany, kiedy do zamachu miało dojść odpowiedział:
Nie wiem, ale przypuszczam, że miałem około 120 cm wzrostu
– zakończył.
(2417)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.