Ponad 100 tys. demonstrantów (według organizatorów był to 200 tys., policja szacowała ich liczbę na… 24 tys.) przeszło ulicami Paryża w 38. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Francuzi sprzeciwiają się zmianom w prawie, dopuszczającego m.in. małżeństwa homoseksualne.
Pozbawienie dziecka ojca czy matki jest sprzeczne z naturą
– mówiła jedna z manifestantek.
Paryz manifestuje 200 tys ludzi te same problemy maja co my: media klamia na ich temat nazywaja ich homofobami. Walcza o rodzine i ojczyzne pic.twitter.com/sxAdRuaFlU
— Ewa Stankiewicz (@ewa_stankiewicz) 16 października 2016
Inni nowe prawo nazywali ,,zamachem na rodzinę”. Krytykowali rządy lewicy, która zdaniem demonstrujących ogranicza wolność słowa. Skarżyli się, że krytyka aborcji jest również na cenzurowanym, a niedługo taki sam los może spotkać przeciwników tzw. małżeństw homoseksualnych.
La #ManifPourTous remonte le boulevard Lannes, en direction du Trocadéro. Ici, le milieu du cortège en accéléré. pic.twitter.com/jB0vo6l2SM
— Yann Thompson (@yannthompson) 16 października 2016
– Matka nie może stać się fabryką noworodków. Bronimy prawdziwej rodziny, takiej, w której jest mama, tata i dzieci – skandowali uczestnicy manifestacji, protestując przeciw legalizacją „surogatek” i dopuszczenia do możliwości korzystania z metody „in vitro” związków jednopłciowych oraz samotnych osób.
Na obrzeżach protestu dochodziło do rozmaitych incydentów. Tu jeden z uczestników został zaatakowany:
(3990)